Były inne plany na dzisiejszy wpis, ale słońce znów miało na mnie wylane i postanowiło pięknie świecić przez cały dzień. Nie pozostało mi nic innego, jak tylko wykazać się mile widzianą elastycznością: chwyciłam za pędzle i wymyśliłam boho-maza. Uwaga! Boho-maza sponsoruje Katalina, bo to ona postanowiła się pozbyć przecudnej paletki 88 połyskliwych cieni Coastal Scents, a ja dedykuję go zarówno jej, jak i Hexxanie, która - nie wiedzieć czemu - upodobała sobie moje maziaje. Dziękuję, Dziewczęta!
Boho-maz! |
O matulu! Powinnam wreszcie odpowiedzieć na wszystkie zaległe tagi, a nie marnować czas na takie bzdety...
Bzdet! |
Pokazuję Wam tylko jedno oko, bo drugie zostawiłam sobie au naturel. Sama nie wiedziałam, gdzie mnie ręka poprowadzi (nioh, jak to fajnie brzmi). Chciałam poeksperymentować i nieskromnie powiem, że eksperyment uważam za udany.
Exhibit A |
Oczywiście nie wyszłabym w tym makijażu do warzywniaka, ale na szaloną imprezę - w te pędy! Tylko jakoś nie ma z kim iść. Ech, podensiłabym sobie, zwłaszcza że karnawał. Niech mnie ktoś przygarnie... :(
Rzucam urok na mojego przyszłego towarzysza imprezy! |
Okej, zdjęć mogło być więcej, ale nie będę przesadzać. Co za dużo, to niezdrowo. Teraz Wam pokażę, jakich surowców i maszyn użyłam przy produkcji tej tapety.
Surowce i maszyny :) |
Co my tutaj mamy? Ano różne takie. Może wymienię, bo przecież wypada założyć, że ktoś może być zainteresowany:
- baza pod cienie (Artdeco)
- korektor Match Perfection 030 Classic Beige (Rimmel)
- paleta cieni 88 Ultra Shimmer Eye Shadow Palette (Coastal Scents) - wykorzystane cienie oznaczyłam kwadracikiem
- paleta Paraguaya (Sleek) - cienie Sandstone i Blush przydatne do rozcierania oraz Stone do brwi
- paleta Au Naturel (Sleek) - nie ma jej na zdjęciu, ale poczęstowałam się najjaśniejszym cieniem (Nougat), a czerń (Noir) wzięłam do zrobienia kreski
- cień dinozaur Classic Canvas (Avon)
- czarna kredka SuperShock (Avon)
- fioletowa kredka Longlasting Eye Pencil 08 Touch of Glam (Essence)
- tusz False Lash Effect Fusion (MaxFactor)
- pędzle: Inglot, Maestro i jakaś sierota avonowa
Ponadto bardzo ważnym elementem było tło muzyczne. Przypomniałam sobie o Radiohead i gdybym puszczała z winyla, a nie youtube'a, to chyba zjechałabym płytę na łyso. Lotus Flower. Bardzo dobre dźwięki wspomagające, idealne do boho-mazania. Przynajmniej dla mnie.
I co mi powiecie, Żabki Kochane? Widzicie różnicę pomiędzy ciapaniem na szybko (patrz: poprzedni wpis), a precyzyjnym boho-mazaniem? Bo ja owszem. Zawsze.
O Słomkini :D,boska kreska...Powaznie:*,pozdrowienia z Casablanki dla wszystkich blogerek:)
OdpowiedzUsuńBatman:)
Dziękuję Batmanie! :D :*
UsuńBardzo udany eksperyment ;) Szczególnie wewnętrzny kącik Ci świetnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńWewnętrzny kącik dziękuje, zewnętrzny jest zazdrosny. ;)
UsuńNiech nie będzie zazdrosny bo też jest świetny :D Tylko nie moge sie napatrzeć jak ci pieknie kolory przechodzą w wewnętrznym ;)
UsuńNo Moja Kochana! teraz to pojechalas:***** ale nawet bym sie nie zastanawiala tylko brala w calosci:-) nie tylko na szalony karnawal:D Z checia oddalabym sie w Twoje rece dla takich maziajow jak TY to nazywasz:P
OdpowiedzUsuńDziekuje za dedykacje:* jest mi niezmiernie milo i poprosze wiecej Twoich makijazy bo mam wciaz niedosyt ogladajac zdjecia. Powaznie!
Fajny wewnetrzny kacik oraz zestawienie kolorow, super!
Sciskam Nocnego Marka-BIG CMOK
impreza, clubbing i zabawa do rana.
OdpowiedzUsuńmakijaż bardzo odpowiedni, ja się piszę na karnawał :D
Taaaaak! :>>>>
UsuńNocny Marek odcmokowuje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się Tobie podobie. Ale w moje ręce to się nie oddawaj tak prędko, bo jeszcze Ci coś wydziobię...
Trzymaj się cieplutko!
wow
OdpowiedzUsuńoooo, wooooow
ojć, szczęka spadła na podłogę, zbieram zęby: jeden, drugi, trzeci, uff, wszystkie są
wow
seriously
wow, wow, wow
to jest prawdziwa sztuka!
Wow, cóż za reakcja! Cieszę się, że wzbudziłam trochę zachwytu. Całuję :*
Usuńminęła prawie doba, odkąd zobaczyłam ten makijaż, i wciąż trwam w zachwycie :*
UsuńSimply, przyznaj się - chcesz po prostu, żeby kolejny taki boho-maz był dla Ciebie ;)
UsuńSimply, no i będzie :D
Usuńniech będzie dla wszystkich, bo wszystkie lubimy Twoje boho-mazy :*
UsuńSimply, dla wszystkich też się coś znajdzie ;)
UsuńSzczęka szoruje mi podłogę. Boskooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
OdpowiedzUsuńZoila, biedne te Wasze szczęki, przepraszam :)
UsuńSłomcia, ZACHWYCAJĄCO!!! Te kolory, nasycenie, wszystko - po prostu obłędnie to wygląda! :))) To dopiero nazywa się udany sponsoring ;)
OdpowiedzUsuńKat, gdy tylko zobaczyłam tę czerwień, poczułam, że muszę coś z nią zrobić. Bardzo dziękuję, że pozwoliłaś mi zaopiekować się Twoją paletą! Czuj się moim mecenasem :D
UsuńJeśli chcesz mogę Ci jeszcze "mesnasnąć" paletą curious ze Sleeka ;)
UsuńKat, *_*
UsuńFur mich?
Cytując z klasyka: chciałbym lego, bardzo chcę!
No to deal :D Przywiozę Ci jak się następnym razem spotkamy :)
UsuńEj no, przecież świetnie wyszło!!! :D:D:D
OdpowiedzUsuńGray, dziękuję! :)
UsuńMi też się podoba:D Strasznie fajnie wygląda ta wyciągnięta kreska :))
OdpowiedzUsuńKleo, dziękuję. Kreska jest kosmiczna :)
UsuńO nie, jak ja mogłam to przeoczyć - jak mogłam przeoczyć coś takiego! [gupi łep].
OdpowiedzUsuńDziewczyno, fantastycznie Ci to wyszło. Mnie się to nie tylko podoba: mi się to BARDZO podoba.
Dobrze dobrałaś kolory, a wykonanie jest czyste i estetyczne. Pięknie to wygląda.
Mile mnie zaskoczyłaś muszę przyznać.
Wszelkie boho-mazy mile widziane, chętnie tu po nie zajrzę, no :)
Zajączku, teraz się zastanawiam, czy to dobrze o mnie świadczy, że Cię zaskoczyłam, czy może raczej niezbyt. Hmmmm... Dobra, dosyć myślenia. Dziękuję i zapraszam. Mam jeszcze trochę boho-mazów i podbitych ócz w zapasie.
UsuńTak myślałam :D powinnam użyć innych słów, by przekazać swoje odczucia.
UsuńSpróbuję się wytłumaczyć :)
Zaskoczenie takie jest jak najbardziej na plus dla osoby zaskakującej :) - świadczy więc o Tobie jak najlepiej. Nie epatujesz nigdzie zdjęciami swoich umiejętności: nie masz widżetu "Popularne posty", nie masz osobnej zakładki z makijażami, nie siedzą też w Twoim blogrollu - tylko skromnie, gdzieś tam po cichu umieszczasz po prostu kolejną notatkę. Jednocześnie jesteś dumna z tego, że Ci się udał.
Myślałam, że raczej nie spotkam tu takich dziewczyn z takim podejściem :)
*Przed słowem "dziewczyn" słowo "takich" jest zbędne - zapomniałam go usunąć na etapie edycji [ech ta precyzja - mój odchył :D].
UsuńZajączku, przyznaję bez tłuczenia, że w oku (dziś niepomalowanym) zapętała się łezka. To bardzo miła mi opinia. I chociaż mówią, że trzeba samemu znać swoją wartość - nie przejmować się za bardzo negatywnymi słowami, ale też nie uczepiać się kurczowo tych pozytywnych - to ja jednak bardzo jestem Ci wdzięczna. :)
UsuńPoza tym doskonale rozumiem Twój "odchył". Tylko u mnie to się nazywa "zboczenie zawodowe". Potejtoł potatoł...
Tak ogladając malowidla Twoich ocząt stwierdziłam ze Tobie normalnie w każdym kolorze jest ładnie.
OdpowiedzUsuńOoo, dziękuję :)
Usuń