Pazurki z poprzedniego posta mają się dobrze. Przykryłam je dziś bezbarwnym lakierem, żeby jeszcze troszkę się nimi cieszyć. Chociaż jednocześnie chce mi się czegoś nowego.
Mam dla was obiecane oko, które zrobiłam przedwczoraj i powtórzyłam dzisiaj, ponieważ przypadło mi do gustu. Zielonkawe, bo miało pasować do pazurów.
Szok! |
Wykorzystałam dwie kredki Bourjois. Dostałam je w prezencie od Simply (dziękuję! dziękuję!). Kredki to ostatnio moja miłość, więc moja kochana przyjaciółka ustrzeliła dziesiątkę. Ciemniejsza, leśnozielona jest z serii Khol & Contour (80 Vert Expressif), a ta bardziej seledynowa ze złotymi drobinkami z Regard pailetté (34 Vert stupéfiant). Po dwóch użyciach - ciemna jako baza, jaśniejsza jako smaczek - jestem zadowolona z ich koloru, miękkości i pigmentacji. Mam nadzieję, że tak zostanie. Pomażemy, zobaczymy.
Oprócz kredek sięgnęłam po wypiekany cień z Kobo Luminous Baked Colour (305 Emerald). Pomogłam sobie nim przy rozcieraniu kreski na dolnej powiece. W samym kąciku dodałam cień Catrice Absolute Eye Colour (050 The Noble Knights). Na pewno skorzystałam też z dwóch brązowych cieni, ciemniejszego i jaśniejszego, do wykonturowania powieki, ale nie zobaczycie ich na poniższym zdjęciu.
Materiały :) |
Dobra, to by było na tyle. Łapcie jeszcze drugie zdjęcie, w trochę innej, truposzowatej kolorystyce. Żeby nie było smutno.
Co tak zielono? |
Nie, nie boję się kolorów w makijażu. Czego tu się bać?
śliczne kolory kresek :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten kolor :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kreseczka:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Do brązowych oczu ta zieleń jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńKreseczka rządzi!
OdpowiedzUsuńświetna kreska :)
OdpowiedzUsuńzieleń bardzo do Ciebie pasuje :) cieszę się, że kredki przypadły Ci do gustu - ja moją turkusową burżujkę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńładne oczko!
Raz, że masz idealny kolor paznokci.
OdpowiedzUsuńDwa, że piszesz w takim stylu, że ja to lubię od razu (kameleony u płota, 'twarz dalej krzywa' w podsumowaniu przygody ze stepperem :D).
Trzy, że masz cień Catrice na który poluję.
No nie da się nie zacząć obserwować, no!
kształt paznokci, ludzie kochani, niespanie i wysiłek mózgowy na kolokwiach mi nie służy, pani wybaczy :f
OdpowiedzUsuńZieleń świetnie współgra z kolorem Twoich oczu :)
OdpowiedzUsuńBombowo. Aż mi się zachciało jutro zrobić kreskę i spróbować upodobnić drugą do pierwszej ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne oko, bardzo mi się podoba taki makijaż (: A poza tym zazdrość mnie zżera, bo mi się kredki uparcie kserują na powiece, a mam tyle fajnych...
OdpowiedzUsuńthis forrest green looks amazing! I'm jealous! and this suits your eyes so well! yummie yum!!//Azure
OdpowiedzUsuńniniejszym informuję, że zostałaś otagowana :)
OdpowiedzUsuńhttp://simplyawoman86.blogspot.com/2012/01/tag-perfect-women.html
Piękny ten makijaż. A w połączeniu z tymi cudownymi oczkami i idealnymi brwiami to już w ogóle cudo! :)
OdpowiedzUsuńWow, dziewczyny, ale dużo miłych komentarzy :)
OdpowiedzUsuńPaulino, Smoky -> fajnie, że Wam również kolory wpadły w oko
Kleo, Sia -> dzięks!
Gray, Katalino -> nom, wygląda na to, że niezgorzej ;)
Zoila -> tak jest, u mnie ostatnio rządzą i kredki, i kreski
Simply -> dziękuję raz jeszcze :* ja też bardzo lubię wszystkie moje burżujkowe kredki
jeśli idzie o taga, kiedyś zbiorę się w sobie i odpowiem ;P
Anno -> och, jest mi niezmiernie miło
liczę na kolejne odwiedziny ;)
uczyń swoje polowanie na cień skutecznym, bo mają go wycofać
uwaga na kolokwia, to wredne dziady
Stri -> czekam na sprawozdanie z pola walki
Malowana Lalo -> czyżby wina opadającej powieki? nie bądź zazdrosna, na pewno możesz robić ze swoim okiem wiele innych świetnych rzeczy
a baza i pudrowanie też nie pomaga?
Azure -> thank you so much for your comment! if you have any questions, then please feel free to ask :)
Sonnaille -> ależ mnie rozpieszczasz komplementami, dziękuję :)
też się nie boję:) Poza tym perfekcyjna kreska, piękne brwi:)
OdpowiedzUsuńFifidoreo -> jest nas dwie ;) dzięki!
OdpowiedzUsuńświetny makijaż! piękna zieleń!
OdpowiedzUsuńKreska, palce lizac!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ogladac Twoje zdjecia i opisy, ktore zamieszczasz:)))
Kolory? kocham!!! bo czego sie tu bac;)
Sciskam:*
Dame, dziękuję!
OdpowiedzUsuńHexx, nie rozpieszczaj mnie tak. Albo rozpieszczaj :D
:*
Koniecznie:D Nalezy Ci sie, a co:P
UsuńHa, kameleony u płota, udało się! Co prawda trzeba było wykorzystać panią z Natury do pomocy w grzebaniu w szufladzie z zapasami, ale mam gada i pokochałam go miłością od pierwszego użycia. Na początku się wcale na to nie zapowiadało, a jednak ;) Jakim cudem oni chcą go wycofać?! Pocieszam się że zanim go zużyję, to będzie mnie ewentualnie stać na MACowy odpowiednik
OdpowiedzUsuńO kurcze, teraz to ja dałam plamę. Myślałam, że chodzi Ci o Noble Knights z tego posta, a nie o kameleona! Kameleon na szczęście zostanie z nami dłużej, to rycerze dostają kopa. Także spoko, masz jeszcze dużo czasu, żeby się wzbogacić :)
UsuńPani z Natury po to jest, żeby grzebać. Gdybym ja była Panią z Natury, to bym grzebała jak ta lala ;D
W Naturach w moim rodzinnym mieście te panie kurzego instynktu nie mają, żadna nie zagrzebie. Gdańskie za to wykorzystuję ostatnio bezczelnie, dzięki jednej z nich szybko odzyskałam stracony w tragicznych okolicznościach słoiczek z essence'owym eye linerem. Chwała paniom naturzankom!
UsuńA dzięki fałszywemu alarmowi przynajmniej się nie czaiłam z kupnem kameleona, moja studencka kieszeń zbiedniała od tego czasu więc tym bardziej bym się mogła tylko do tego cuda ślinić ;)
świetna kreska! bardzo żałuję, że moje powieki w tym temacie nadają się jedynie do wymiany...
OdpowiedzUsuń