... nie, nie krew.
Dzisiejszy wieczór spędziłam na ćwiczeniach, więc lało się coś innego.
Impreza była tematyczna, no to się trochę wystylizowałam, jak na kosmetycznego świra przystało.
Choć NIEKTÓRZY twierdzili, że najbardziej upiornie to wyglądałabym jednak bez makijażu. Dzięki.
Nie odczuwam potrzeby manifestowania swoich poglądów na temat Halloween, więc przejdę od razu do sedna sprawy.
Makijażu nie pokażę, bo było już po zachodzie słońca. Szkoda.
Na szczęście paznokcie zrobiłam wcześniej.
Nie pytajcie, gdzie trzymałam paluszki, bo jeszcze, nie daj Boże, Wam odpowiem. |
Prosta sprawa. Najpierw pomalowałam lakierem bazowym, potem czarnym lakierem MIYO Mini Drops (2 warstwy), potem zmatowiłam topem matującym z H&M i na koniec wzięłam krokodyli pękacz WIBO nr 1 (buziak dla Kat, mojego kosmetycznego mecenasa***). Nic trudnego, a efekt bardzo mi się podoba. Miało być krwiście i jest.
No dobra, powiem.
Na początku miałam inny plan. Serdecznego i kciuka pomalowałam czerwonym lakierem Delii (miłość na miejscu) i chciałam odstemplować czarne pająki, ale kurdęęę, okazało się, że nie mam dobrze kryjącego czarnego lakieru. Ba, ja nadal nie mam czarnego, kremowego lakieru! Nawet ten MIYO tutaj ma srebrny pyłek.
Dlatego poszłam na żywioł.
Burn, motherfather, burn! |
Mój debiut z farbkami akrylowymi... uwieczniony na blogu, chlip... och, niech ktoś poda chusteczkę...
Z acetonem - żebym mogła wymazać tego potworka.
Nie no, chyba nie jest najgorzej, tylko jakoś mi nie pasowały te płomienie. Pewnie za mało kontrastowo wyszło. Już ten pająk (który wydaje się bardziej zdupy niż płomienie) byłby lepszy.
Zmyłam i dorobiłam krew.
Myślę, że jak już będę miała lepszy pędzelek (złej tanecznicy, bla bla bla), to jeszcze wyjdą ze mnie ludzie, jakkolwiek to brzmi.
O dziwo, za najbardziej udany uważam kciuk, i to prawej dłoni. Wyszło całkiem zgrabnie, może dlatego, że to był ostatni palec. Widzicie, jak szybko się wyrabiam, niedowiarki?
Uwaga, idzie kolejny debiut:
Dzień dobry, tu mnie jeszcze nie było. |
A teraz ja idę do łóżka.
Co mi powiecie dziś ciekawego?
____
*** Ale strzeliłam gafę. Krokodylą skórę dostałam od Olgity, której oczywiście należy się buziak, a nawet dwa. Ten drugi zupełnie nowy, przepraszalny, a nie, że zabrany Katalinie, bo Katalina dalej jest moim kosmetycznym mecenasem. Cytując Zająca: "Tyle Was mam"! Ścisku ścisk.
____
*** Ale strzeliłam gafę. Krokodylą skórę dostałam od Olgity, której oczywiście należy się buziak, a nawet dwa. Ten drugi zupełnie nowy, przepraszalny, a nie, że zabrany Katalinie, bo Katalina dalej jest moim kosmetycznym mecenasem. Cytując Zająca: "Tyle Was mam"! Ścisku ścisk.
W temacie manualnych zdolności akrylowych możemy sobie przybić żółwika, ja nawet za pędzelek się nie łapię ;)
OdpowiedzUsuńNo weeeeeź, bo teraz myślę, że wyszło tragiczniej niż myślałam ;)
UsuńBardzo fajnie wyszło!:)
OdpowiedzUsuńUff :)
Usuń[podaje chusteczkę]
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, mwahahahahahahaaa!!!
Mnie się podoba - i debiutancki też!
Tak mówisz tylko, żeby mi przykro nie było.
UsuńNie. Podoba mi się to, co się wyróżnia :)
UsuńŚlę mokrego całusa :*
UsuńWitamy serdecznie Pana Kciuka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny manicure!
Pan Kciuk teraz taki dumny.
UsuńA przepraszam bardzo ilu ludzi z ciebie wyjdzie? ;>
OdpowiedzUsuńJakąś masakrę masz na paznokciach ;p Gdzieś Ty je wkładała? (no i masz, jednak spytałam ;p)
To obraz futurystyczny, awangarda, fochfoch, a Ty nam tu o masakrze ;<
UsuńNo przecież to jest krwawa masakra artystycznie ujęta na paznokciach, a nie masakrycznie źle zrobione paznokcie. Proszę mi tu błędnie nie interpretować moich tekstów, fochfochfoch ;p
UsuńHatsu, ludzi z siebie wyciągałam XD
UsuńSiet, znowu coś błędnie zinterpretowałam :D
UsuńEfekt z pękaczem wygląda nieziemsko :D
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń"Burn motherfather"? xD Jak zwykle świetnie napisany tekst - uwielbiam Cię za nie (teksty)! Paznokcie sprawiły że aż się zapowietrzyłam - fantastyczny pomysł!!! Ilekroć patrzę na to co wymyślasz, mam ochotę palnąć się w głowę. Genialny pomysł, wykonanie bez skazy - cudo!
OdpowiedzUsuńA Ty znów miód na me serce.
UsuńJa mam to samo, jak patrzę na Twoje pomysły.
o matko z córką!
OdpowiedzUsuńA jednak coś Cię ruszyło :D
UsuńCzy ktoś może mi powiedzieć, dlaczego dostałam głupawki śmiechowej, kiedy przeczytałam ten mikro-dialożek między Obs i Słomką? xD
UsuńSerio, ze mną chyba coś nie tak :D
A mówią, że śmiech to zdrowie... :P
Usuńświetne pazurki:) ja nie mam aż takiej cierpliwości:))
OdpowiedzUsuńA tam, do tego zdobienia z samym pękaczem naprawdę nie potrzeba jej dużo.
UsuńNie wiem co napisać;)
OdpowiedzUsuń"Jesteś taka zdolna, chodź się całować".
UsuńLajk!
UsuńNa wskazującym i na małym to coś wygląda jak liście :)
OdpowiedzUsuńZe wszystkim się kojarzy tylko nie z krokodylem :)
UsuńOh well, jakby to powiedziała mrs Lovett.
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym wiedzieć, w czym (kim?) maczałaś paluszki (;
No właśnie, oh well.
UsuńJak to w czym? W Wibo.
Tego się przynajmniej trzymajmy...
łał genialnie :) wygląda jak byś co najmniej wydrapywała się paznokciami z jakiejś studni :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nigdy nie będę musiała o_O
Usuńsuper wyszło! Słomiak uzdolniony we wszystkich dziedzinach :D
OdpowiedzUsuńSłomiak urodzony w niedzielę i ma dwie lewe ręce ;) Dziękuję :*
Usuńo ja. farbkami się teraz bawisz? beze mnie?
OdpowiedzUsuńefekt zajebiaszczy :]
Simply, no to cho!
UsuńDziękować.
Piekielnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDiabelnie się cieszę :)
UsuńMiło mi poznać Twojego kciuka. Dżem dobry ciuku!
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba. Taki halloweenowo- przerażający, ale też inny niż te mani, które widywałam na blogach do tej pory.
Xkeylimex, kciuk poczuł się ważny :D
UsuńCieszymy się :)
krwiście... aż strach pomyśleć, coś Ty robiła....
OdpowiedzUsuńja wyssana z wszelakiej inwencji twórczej haloweenowej oraz radości nie zrobiłam kompletnie nic w tym kierunku... aż mi głupio!
Mwahahahaha ]:>
UsuńSpoko, karnawał się zbliża.
Ho ho ale ciekawe paznokcie ;D bardzo w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńMafiozo, cieszę się.
UsuńŚwietny masz blog wiesz? Na pewno będę tu częściej zaglądać :D .PS. OBSERWUJEMY ? buziaki:*
OdpowiedzUsuńDzięki, zapraszam.
UsuńCzy obserwujemy? No nie wiem. To zależy co.
Efekt krwisty jest:) Jeszcze nie widziałam takich pazurków:)
OdpowiedzUsuńMari, hyh, może to dobrze...
UsuńAle super efekt! Najlepiej wygląda sama krew, strrrasznie upiornie, na Halloween genialnie! :D
OdpowiedzUsuńA najlepsze w nim jest to, że nie wymaga dużo zachodu.
UsuńPodoba mi się, bardzo! i czuję się zmuszona :D aby spróbować takiego połączenia, z krokodylem rzecz jasna bo do malowania to ja mam dwie lewe ręce :P
OdpowiedzUsuńHexx, spróbuj, spróbuj :)
Usuń