Nogi mi dzisiaj w tyłek wchodzą. Nie narzekam, tylko się chwalę. Lubię ten rodzaj zmęczenia.
Idę dalej.
Chciałam Wam pokazać coś, co zmalowałam sobie w środę, a co jutro będę zmywała zdrapywała.
W roli głównej:
It's Confetti Time! |
Dorwałam go niedawno w H&M. Jak mi się to podoba niezmiernie, że hamik ma swoją kolorówkę, a w tej kolorówce siedzą różne perełki. Jedną pokazywałam już tutaj (wciąż do zdobycia), dziś pora na drugą.
Lepszy brokat w garści niż... rozsypany. |
Oto Confetti Time. Bezbarwny lakier z brokatem, w którym przeważają złote sześciokąty, choć w tle dostrzegamy również niebieskie i różowe. Poza nimi są też małe piegi - głównie złote, choć jest też kilka niebieskich.
Złoto w każdym razie nadaje ton, co widać również po zakrętce. Zobaczcie, jakie rzuca refleksy.
To nie fotoszop! |
Wiem, że teraz ślinimy się do Jolly Jewels od GR i w ogóle jest jeszcze Circus Confetti z Essence, ale czy to stoi na przeszkodzie, żeby się poczęstować hamikiem?
Hamik kosztował 9,90 zł i ma 12 ml.
A teraz moje pierwsze podejście do tematu:
- baza Peel Off z Essence (dlatego właśnie będę zdrapywać)
- dwie warstwy bordowego Manhattanu 65 W
- warstwa Confetti Time
- Seche Vite
- matujący top, także z hama (to był taki zestaw pięciu lakierów) - nie chciałam, żeby tak bardzo dawało po gałach.
W Confetti Time zaskoczyło mnie to, że sporo brokatu ląduje na paznokciu już przy pierwszym malowaniu.
Świeżo malowane. Światło sztuczne, łazienkowe. W tle... no właśnie, co jest w tle? |
Kolorowy brokat - jak widać - opalizuje. Musicie mi jednak uwierzyć, że z daleka to właśnie złoto rzuca się w oczy. Takie płatki złota. Uroczo.
Światło dzienne. Po niecałych 3 dniach noszenia. |
The end. |
Lubicie kosmetyki z hama? Co polecacie, co odradzacie?
Raz miałam lakier z hama :D i nie była to udana znajomość. Ogólnie rzadko zaglądam do tego sklepu, jakoś nigdy nic mi się tam nie podoba :P Jakaś wybredna jestem.
OdpowiedzUsuńPołączenie na plus. Lubię taki roz(błysk), dużo się dzieje :)
Hexx, chyba większość z nas ma takie swoje sprawdzone sklepy i takie, które zupełnie nie podchodzą. Mam kilka rzeczy z hama, oprócz oczywiście lakierów, i dobrze się w nich czuję. Ostatnio kupiłam spodnie.
UsuńTakiego szukałam :P Na razie mam zakaz kupowania lakierów, ale myślę, że po świętach go kupię:) Jest świetny:)
OdpowiedzUsuńMavia, niby tak, ale chodzą słuchy, że zakazy są wiesz od czego... :P
UsuńNo, Słomka, na bogato. Normalnie coraz bliżej święta, coraz bliżej święta :]
OdpowiedzUsuńI karnawał! :>
UsuńKar nawał? Nawał kar?! To nie jest dobrze.
UsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńCoś mi przypomina... hmm... wiem, confetti też, ale coś jeszcze bardziej łudząco podobnego - skrzyyyp skrzyyyyp - ech, ta pamięć.
Zając, skrzyp tak dalej, bo on dobry na pamięć.
UsuńAle ładnie naćkane :D
OdpowiedzUsuńZoila, naćkane i napaćkane. Słomka czasem to lubi.
UsuńŚlicznie wygląda, codziennie przybiegam tu ukradkiem i popatruję sobie jak błyszczy.
UsuńTen hamik :Dwygląda na Twoich pazurkach niebo.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam od nich fajne cienie
Tak, ja też miałam cienie, które bardzo lubiłam. I nawet wyzerowałam. Ale to było dość dawno, ciekawe, czy coś się w tej materii zmieniło - i w samych produktach, i w moich wymaganiach. Hmm, na pewno.
Usuńbrokatki zawsze się kiepsko zmywa... ale jaki efekt piekny daja, prawda?:)
OdpowiedzUsuńPaulina
Paulino, na szczęście istnieją sposoby, żeby poradzić sobie z tym problemem.
UsuńFajnie wygląda taki matowy..
OdpowiedzUsuńJedwabna, ten matujący top z hama daje efekt, który bardzo przypadł mi do gustu.
UsuńJa w hamie ostatnio nie bywam, bo zdziadział imho.
OdpowiedzUsuńPazur fajny, acz nie w moim stylu (:
Lalo, to teraz wyjdę na dziadówę, bo sama bywam i nawet czasem wynoszę coś większego.
UsuńBardzo fajny brokacik, lubię złoto, ale te dodatki w innych kolorach dają ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńKaro, no właśnie, mnie też się podoba, że to nie jest samo złoto, że ono raczej dominuje, a nie występuje solo.
Usuńśliczny jest;) Tytuł posta mnie rozbawił;)
OdpowiedzUsuńjakoś essencowy cyrk bardziej mi się podoba. hamik daje fajny efekt, owszem, ale u siebie bym go nie widziała. hmmm
OdpowiedzUsuńA ja go po raz drugi (pod rząd) nałożyłam na paznokcie. To już chyba jakieś zaczątki miłości.
UsuńŚwietny - ale bardzo podobny do tego z Essence, więc się nie skuszę :P
OdpowiedzUsuńNikki, Twoja decyzja wydaje mi się rozsądna. Sama tym razem poszłam za głosem serca ;P
UsuńNigdy nie miałam lakieru z H&M, ale ten całkiem ciekawy:)
OdpowiedzUsuńMake-up freak, myślę, że można dać im szansę. Nie są drogie, a niektóre dają naprawdę fajny efekt.
UsuńUroczy topper! Lubię na takie popatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńKat, nom, ja też co chwilę zerkam ;)
UsuńPrezentuje się królewsko! Lubię brokaty z heamu :)
OdpowiedzUsuńParamore, piąteczka! :)
Usuńw H&Mie takie perełki? :O
OdpowiedzUsuńSaurio, ano :)
UsuńJa też! Świetny róż mam z H&M.
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie, bardzo podoba mi się w macie :)
OdpowiedzUsuńPrzejdę się do hm, ale u mnie pewnie nie będzie, bo kolorówka tam jakaś okrojona jest.
Bumtarabum, może Ci coś podesłać? :)
Usuńcudaczek, od czasu do czasu lubię takie;)
OdpowiedzUsuńBogusiu, ja też od czasu do czasu. I właśnie teraz jest ten czas. :)
Usuńfajniutki ja mam podobny z essence:) trzymam dystans do kosmetyków z h&m :))
OdpowiedzUsuńDarusiu, ja się nie wzbraniam. Potrafią być fajne.
UsuńUwielbiam lakiery z H&M, mozna trafić perełki za małą kasę. Także omijam H&M z daleka, coby mnie nie kusiło.. :)
OdpowiedzUsuńAggo, to jest bardzo dobra strategia. Im dłużej się zastanawiam, tym bardziej czuję, że sama powinnam ją zastosować XD
UsuńDigg, rozwaliłaś mnie tym rozwinięciem. Jeszcze takiej wersji nie słyszałam. A najlepsze, że pasuje, lol.
OdpowiedzUsuńA róż to sobie muszę zakodować.
A miałam go w rękach, jednak ostatecznie odłożyłam :) Wygląda fajnie!
OdpowiedzUsuńBello, widzisz, teraz woła za Tobą...
Usuńale cudak! super wygląda :)
OdpowiedzUsuńja właśnie dziś zmywałam / zeskrobywałam jednego takiego glitterka.. ale się namachałam :P
Marti, ja zazwyczaj nie macham tylko biorę folię i siedzę grzecznie z paluchami kosmity. No chyba że pomyślę przed i posmaruje peel offem. Wtedy zdrapuję właśnie.
UsuńNie widziałam takich cudaków u siebie, ale szałowo się prezentuje, buteleczka też przyjemnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńLady, przyznaję, że butla mnie uwiodła.
UsuńNigdy nie miałam żadnych kosmetyków z owego. Ale efekt fajny.
OdpowiedzUsuńUno, czyli wszystko przed Tobą ;)
UsuńA najlepsze to są refleksy, które rzuca w świetle albo słońcu. Naprawdę fajna butla.
OdpowiedzUsuńSroka z Ciebie wychodzi? To Ty może lepiej nie oglądaj Jolly Jewels z GR. ;)
no super sie prezentuje ten brokacik! bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńEmilio, do hama marsz! ;D
Usuń