sobota, 24 listopada 2012

Brokat. Ale nie z GR.

Nogi mi dzisiaj w tyłek wchodzą. Nie narzekam, tylko się chwalę. Lubię ten rodzaj zmęczenia.

Idę dalej.
Chciałam Wam pokazać coś, co zmalowałam sobie w środę, a co jutro będę zmywała zdrapywała.
W roli głównej:

It's Confetti Time!

Dorwałam go niedawno w H&M. Jak mi się to podoba niezmiernie, że hamik ma swoją kolorówkę, a w tej kolorówce siedzą różne perełki. Jedną pokazywałam już tutaj (wciąż do zdobycia), dziś pora na drugą.

Lepszy brokat w garści niż... rozsypany.

Oto Confetti Time. Bezbarwny lakier z brokatem, w którym przeważają złote sześciokąty, choć w tle dostrzegamy również niebieskie i różowe. Poza nimi są też małe piegi - głównie złote, choć jest też kilka niebieskich.

Złoto w każdym razie nadaje ton, co widać również po zakrętce. Zobaczcie, jakie rzuca refleksy.

To nie fotoszop!

Wiem, że teraz ślinimy się do Jolly Jewels od GR i w ogóle jest jeszcze Circus Confetti z Essence, ale czy to stoi na przeszkodzie, żeby się poczęstować hamikiem?

Hamik kosztował 9,90 zł i ma 12 ml.

A teraz moje pierwsze podejście do tematu:
  • baza Peel Off z Essence (dlatego właśnie będę zdrapywać)
  • dwie warstwy bordowego Manhattanu 65 W
  • warstwa Confetti Time
  • Seche Vite
  • matujący top, także z hama (to był taki zestaw pięciu lakierów) - nie chciałam, żeby tak bardzo dawało po gałach.
W Confetti Time zaskoczyło mnie to, że sporo brokatu ląduje na paznokciu już przy pierwszym malowaniu.

Świeżo malowane. Światło sztuczne, łazienkowe. W tle... no właśnie, co jest w tle?

Kolorowy brokat - jak widać - opalizuje. Musicie mi jednak uwierzyć, że z daleka to właśnie złoto rzuca się w oczy. Takie płatki złota. Uroczo.

Światło dzienne. Po niecałych 3 dniach noszenia.

Mam jednak małe zastrzeżenia co do trwałości tej kombinacji. Bardzo szybko pościerałam końcówki, a na kciuku prawej ręki pojawił się nawet spory oprysk, który bezzwłocznie zamalowałam, bo fuj. Podejrzewam, że baza Peel Off mogła trochę przyspieszyć niszczenie. Nie szkodzi, trzy dni w zupełności mi wystarczą.

The end.

Lubicie kosmetyki z hama? Co polecacie, co odradzacie?

56 komentarzy:

  1. Raz miałam lakier z hama :D i nie była to udana znajomość. Ogólnie rzadko zaglądam do tego sklepu, jakoś nigdy nic mi się tam nie podoba :P Jakaś wybredna jestem.

    Połączenie na plus. Lubię taki roz(błysk), dużo się dzieje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hexx, chyba większość z nas ma takie swoje sprawdzone sklepy i takie, które zupełnie nie podchodzą. Mam kilka rzeczy z hama, oprócz oczywiście lakierów, i dobrze się w nich czuję. Ostatnio kupiłam spodnie.

      Usuń
  2. Takiego szukałam :P Na razie mam zakaz kupowania lakierów, ale myślę, że po świętach go kupię:) Jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mavia, niby tak, ale chodzą słuchy, że zakazy są wiesz od czego... :P

      Usuń
  3. No, Słomka, na bogato. Normalnie coraz bliżej święta, coraz bliżej święta :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny :)
    Coś mi przypomina... hmm... wiem, confetti też, ale coś jeszcze bardziej łudząco podobnego - skrzyyyp skrzyyyyp - ech, ta pamięć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zając, skrzyp tak dalej, bo on dobry na pamięć.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Zoila, naćkane i napaćkane. Słomka czasem to lubi.

      Usuń
    2. Ślicznie wygląda, codziennie przybiegam tu ukradkiem i popatruję sobie jak błyszczy.

      Usuń
  6. Ten hamik :Dwygląda na Twoich pazurkach niebo.

    Kiedyś miałam od nich fajne cienie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też miałam cienie, które bardzo lubiłam. I nawet wyzerowałam. Ale to było dość dawno, ciekawe, czy coś się w tej materii zmieniło - i w samych produktach, i w moich wymaganiach. Hmm, na pewno.

      Usuń
  7. brokatki zawsze się kiepsko zmywa... ale jaki efekt piekny daja, prawda?:)

    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulino, na szczęście istnieją sposoby, żeby poradzić sobie z tym problemem.

      Usuń
  8. Fajnie wygląda taki matowy..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedwabna, ten matujący top z hama daje efekt, który bardzo przypadł mi do gustu.

      Usuń
  9. Ja w hamie ostatnio nie bywam, bo zdziadział imho.
    Pazur fajny, acz nie w moim stylu (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lalo, to teraz wyjdę na dziadówę, bo sama bywam i nawet czasem wynoszę coś większego.

      Usuń
  10. Bardzo fajny brokacik, lubię złoto, ale te dodatki w innych kolorach dają ładny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karo, no właśnie, mnie też się podoba, że to nie jest samo złoto, że ono raczej dominuje, a nie występuje solo.

      Usuń
  11. śliczny jest;) Tytuł posta mnie rozbawił;)

    OdpowiedzUsuń
  12. jakoś essencowy cyrk bardziej mi się podoba. hamik daje fajny efekt, owszem, ale u siebie bym go nie widziała. hmmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja go po raz drugi (pod rząd) nałożyłam na paznokcie. To już chyba jakieś zaczątki miłości.

      Usuń
  13. Świetny - ale bardzo podobny do tego z Essence, więc się nie skuszę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikki, Twoja decyzja wydaje mi się rozsądna. Sama tym razem poszłam za głosem serca ;P

      Usuń
  14. Nigdy nie miałam lakieru z H&M, ale ten całkiem ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Make-up freak, myślę, że można dać im szansę. Nie są drogie, a niektóre dają naprawdę fajny efekt.

      Usuń
  15. Uroczy topper! Lubię na takie popatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Prezentuje się królewsko! Lubię brokaty z heamu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też! Świetny róż mam z H&M.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda ślicznie, bardzo podoba mi się w macie :)
    Przejdę się do hm, ale u mnie pewnie nie będzie, bo kolorówka tam jakaś okrojona jest.

    OdpowiedzUsuń
  19. cudaczek, od czasu do czasu lubię takie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogusiu, ja też od czasu do czasu. I właśnie teraz jest ten czas. :)

      Usuń
  20. fajniutki ja mam podobny z essence:) trzymam dystans do kosmetyków z h&m :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Darusiu, ja się nie wzbraniam. Potrafią być fajne.

      Usuń
  21. Uwielbiam lakiery z H&M, mozna trafić perełki za małą kasę. Także omijam H&M z daleka, coby mnie nie kusiło.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aggo, to jest bardzo dobra strategia. Im dłużej się zastanawiam, tym bardziej czuję, że sama powinnam ją zastosować XD

      Usuń
  22. Digg, rozwaliłaś mnie tym rozwinięciem. Jeszcze takiej wersji nie słyszałam. A najlepsze, że pasuje, lol.

    A róż to sobie muszę zakodować.

    OdpowiedzUsuń
  23. A miałam go w rękach, jednak ostatecznie odłożyłam :) Wygląda fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  24. ale cudak! super wygląda :)
    ja właśnie dziś zmywałam / zeskrobywałam jednego takiego glitterka.. ale się namachałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti, ja zazwyczaj nie macham tylko biorę folię i siedzę grzecznie z paluchami kosmity. No chyba że pomyślę przed i posmaruje peel offem. Wtedy zdrapuję właśnie.

      Usuń
  25. Nie widziałam takich cudaków u siebie, ale szałowo się prezentuje, buteleczka też przyjemnie wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie miałam żadnych kosmetyków z owego. Ale efekt fajny.

    OdpowiedzUsuń
  27. A najlepsze to są refleksy, które rzuca w świetle albo słońcu. Naprawdę fajna butla.

    Sroka z Ciebie wychodzi? To Ty może lepiej nie oglądaj Jolly Jewels z GR. ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. no super sie prezentuje ten brokacik! bardzo mi sie podoba

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...