poniedziałek, 18 marca 2013

Na lewo i prawo

Dostałam mejla z informacją, a właściwie trzy, bo mam aż trzy konta pocztowe na tamtym portalu.
Na początku zignorowałam, ale potem pomyślałam, że nie będę gorsza od Stri, i też pobiegłam znaleźć swój ideał z Vichy (klik). Nic nie kosztowało ani nie bolało. Wystarczyło grzecznie poprosić.

Czemu nie?

Było to dawno temu, w minioną sobotę. Niewykluczone, że w niektórych aptekach jeszcze uchowały się jakieś sztuki, chociaż w innych mogą Was poinformować, że już wyszło, przy czym jak się zdziwicie, że coś bardzo szybko wyszło, to miła Pani powie Wam, że ta akcja nie trwa przecież kilka dni. Z życia wzięte, konkretnie z soboty wzięte, a ja wszystkie trzy mejle dostałam dzień wcześniej, 15 marca... Jeśli macie ochotę spróbować, tutaj sprawdzicie, które apteki w Waszej miejscowości biorą udział w akcji.

Ucieszyło mnie to wszystko, więc trochę o tym pogadam dzisiaj. Tym bardziej że w gruncie rzeczy Vichy jest mi obce.

W pudełeczkach mamy miniatruki kremów w tubkach (3 ml) oraz saszetkach (1,5 ml).
Plus ulotki z krótkim opisem każdej próbki.

Urocze maleństwo.


Do wyboru są dwa zestawy: dla skóry młodej (różowy) i dojrzałej (srebrny).

Jak widzicie, mam obydwa, ale nie do końca, bo pierwszy jest mój, a drugi mojej kochanej Rodzicielki.
Pamiętajcie, że jeden zestaw = jedna osoba! Chyba że macie jakieś wtyki albo kilka aptek po drodze. Nie wnikam.

A w naszych zestawikach ulotki były zamienione! :O
Niby taki podział, ale zestawy są w gruncie rzeczy podobne. Dostajemy próbki z pięciu serii: 
Aqualia, 
          Idealia, 
                Normaderm, 
                             Liftactiv 
                                     i Neovadiol.


Właściwie różnica jest taka, że w zestawie dla skóry dojrzałej zamiast kremu z linii Liftactiv dostajemy serum, a zamiast zwykłego Normadermu, Normaderm anti-age (sensownie, skoro ma być "dojrzalej"). No i oczywiście pojemności próbek są inne.

Nazwy tych serii są w dużej mierze samoprzezsięmówiące:
Aqualia - gasi pragnienie skóry, dla skóry wrażliwej
Idealia - zawsze kojarzy mi się z Idalią, ale poza tym ma rozświetlać skórę, bo idealna cera to cera, od której bije blask (ale nie łojotokowy, I hope)
Normaderm - walczy z niedoskonałościami
Liftactiv - ujędrnia
Neovadiol - raczej dla skór dojrzałych, walczymy z grawitacją ;)


Poniżej zrobiłam sobie rozpiskę zawartości. 
Pogrubiłam to, co się powtarza, a kolorami zaznaczyłam różnice w pojemności.


Zestaw różowy (skóra młoda):

Tubki
- Idealia - rozświetlający krem wygładzający (3 ml)
- Aqualia - nawilżający krem kojący (3 ml)

Saszetki
- Neovadiol Gf - krem przywracający gęstość skóry i proporcje twarzy do skóry suchej (1,5 ml)
- Liftactiv - krem przeciwzmarszczkowy i ujędrniający do skóry normalnej i mieszanej (1,5 ml)
- Normaderm - krem zwalczający niedoskonałości o kompleksowym działaniu (1,5 ml)

Różowy...

Zestaw srebrny (skóra dojrzała):

Tubki
- Idealia - rozświetlający krem wygładzający (3 ml) 
- Neovadiol Gf - krem przywracający gęstość skóry i proporcje twarzy do skóry suchej (3 ml)
- Liftactiv Serum 10 - serum widocznie odmładzające skórę (3 ml)

Saszetki
- Aqualia - nawilżający krem kojący (1,5 ml)
- Normaderm Anti-age - przeciwzmarszczkowy krem zwalczający niedoskonałości (1,5 ml)

...czy srebrny?

Widzicie, że wcale nie ma aż takiej wielkiej różnicy? Generalnie dostajemy kremy do cery normalnej, mieszanej i suchej. O tłuścioszkach nie ma mowy. O naczyńkowcach też nie, ale to akurat jestem w stanie zrozumieć.

Różowe saszetki.
Srebrne saszetki.

Wszystko dobrze się złożyło, bo w sobotę skończyłam męczącą przeprawę do denka kremu, który niespecjalnie mi leżał, uch. Przystąpiłam do różowych testów i - chcecie czy nie chcecie - na koniec udostępnię swoje zapiski, bo je ochoczo czynię. Taki mam plan!

Zabezpieczone.

Nie ma to jak jarać się darmówkami.
Kto się jara razem ze mną?


46 komentarzy:

  1. Ja się jaram na odległość :)
    Jaram się też dlatego, że wreszcie takie akcje pojawiają się w Polsce.
    Sprawdzałam czy apteki w moim Gryfinie biorą udział w akcji, ale się zawiodłam.. Apteka na każej ulicy i każdym skrzyżowaniu, ale żadna nie ogarnęła się w porę, żeby zorganizować akcję.. Smutek i westchnienia..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że to jest świetna forma promocji dla marki (oczywiście jeżeli ma coś dobrego w swojej ofercie ;)). W ogóle mnie w stronę Vichy nie ciągnęło, a teraz już wiem więcej i przy okazji sobie spróbuję.
      Szkoda. Choć nie wiadomo, na jakiej zasadzie wybierali apteki.

      Usuń
  2. pacze na blogroll i miast "Czekam i pachnę" widzę "Czasem pachnę" :D
    za dużo piwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, czasem mi się zdarza ;)))

      Hah, abstynencja Ci nie służy, musisz pić częściej ;P

      Usuń
    2. ...ja kiedyś zobaczyłam "Czekam i puchnę".
      Za dużo grzybków.

      Usuń
    3. Loool. No, trochę spuchłam ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. No i teraz jesteśmy podjarane razem ;)

      Usuń
    2. Ognia daj lampie mej, niechaj płonie! tralalalla tamtaram tam tam...

      Usuń
    3. ...niech się jara...

      Usuń
    4. ...na na na na Marijuana...

      Usuń
    5. coest kurnia, z małej lyterky powinno być

      Usuń
  4. Ja dziś szukałam tego srebrnego zestawu, ale sobie wyszedł, nie wiadomo dokąd i kiedy wróci ;)Na pocieszenie za to będę testować nowość Liftactiv Serum oczy i rzęsy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peszek, no. Ja dopiero w trzeciej aptece znalazłam (o dziwo, w najbardziej ruchliwym miejscu spośród wszystkich trzech). Teraz jak do mnie mówisz Liftactiv, to przynajmniej wiem, co to za seria ;)

      Usuń
  5. A ja nie wzięłam, jak byłam dziś w aptece. Znaczy nie, żeby proponowali, ale kobita przede mną brała, więc mieli, ale nie pytałam, bo nie chciałam.
    Te kremy akurat mam bądź miałam w pełnych wymiarach :P
    Nie mniej jednak - idea sama w sobie niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Zresztą pewnie masz tam full serwis w zapasie, więc wcale się nie dziwię, że nie chcesz próbek.

      Usuń
    2. Wbrew pozorom nie jest u mnie tak źle. Akurat te miałam albo aktualnie używam :)

      Usuń
    3. To świetnie! Może sprawdzę, czy pisałaś recenzje.

      Usuń
    4. Już znalazłam i nawet ją pamiętam. :)

      Usuń
  6. Podobnie jak Jamapi nie brałam, choć może trzeba było. Nie wiem, w każdym razie po tym koszmarku z L'Occitane póki co chcę wrócić do moich "normalnych" kremów których jestem pewna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzeba było brać dla mnie ;)

    Moja skóra jest w niezbyt fajnym stanie, niestety. Gdybym miała jakieś sprawdzone kremy, to z chęcią bym do nich wróciła, ale tak naprawdę jeszcze nie znalazłam swojego idealnego zestawu pielęgnacyjnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie, ale przynajmniej ma taki krem który mi nie szkodzi ;)

      Usuń
  8. zdobyłam dziś;) zupełnie od niechcenia przechodząc obok apteki;) ale u mnie ulotka była popiepszona i pisze, że dojrzała chociaż produkty dla młodej skóry

    OdpowiedzUsuń
  9. ech, nawet nie patrzę, bo mam ze 3 kremy do twarzy do wyzerowania. miniatury spowolniłyby ten proces ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście masz daleko do polskich aptek ;P

      Usuń
  10. Byłam wczoraj w jednej z aptek,ale już nie mieli tych zestawów :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba zapytam w "swojej" aptece, może jeszcze nie wyszło albo nie poszło na allegro :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprzedawanie tego na allegro to jest po prostu fail po całości.

      Usuń
    2. Zgadzam się, ktoś powinien banować takich sprzedawców.
      Witaj, Słomeczku :*

      Usuń
  12. Niech służą, więc.
    I Tobie i Rodzicielce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Na razie raczej kiepsko, chociaż wczoraj napoczęłam trzecią próbkę i jest nieco lepiej. Zobaczym.

      Usuń
  13. Ja się nie pojaram, bo nie mogę nigdzie iść... I nie będę miała ideału z Vichy. Jakoś sobie poradzę bez... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, biedactwo. Dużo zdrowia tam dla Ciebie :*

      Usuń
  14. Hm... a ja tam wolę NIEKTÓRE Ziaje. Naprawdę! Na przykład Lano - krem. Jakoś Vichy nie podbiło mojego serce, może dlatego, że za blisko mają się z L'Orealem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. A co konkretnie z Vichy próbowałaś?

      Usuń
    2. Nic :) Nie kupuję nic, co pochodzi ze stajni L'oreal. Od momentu, od którego dowiedziałam się, ile tego L'oreal ma pod swoimi skrzydłami, unikam baardzo wiele rzeczy. Ot, taki ideologiczny kaprys ;)

      Usuń
    3. Jasne, przynajmniej zawęziłaś sobie wybór w tej dżungli produktów. ;)

      Usuń
  15. Ja się jaram, ale swoich miniaturek nie mam. Jakoś mi nie po drodze było do apteki... Ale nie narzekam, jakoś przeżyję bez tych zestawów ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, nie są to artykuły pierwszej potrzeby ;)

      Usuń
  16. God demyt a mnie się nie chciało iść do apteki;/ Ale, ale mam pokątny dostęp do kosmetyków Iwostinu muahahahaahhahah:D

    OdpowiedzUsuń
  17. W moich okolicach zestawy rozeszły się w ciągu jednego dnia :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...