W chwili między literkami.
Bardzo ładny siniak. |
Wszystko zaczęło się tutaj:
Mam (...) trupa na dysku. ...tak się robią pomówienia. |
Choć po prawdzie to jeszcze wcześniej, gdy trwał konkurs L'Oreal na wizażu. Trzeba było wybrać i zmalować makijaż gwiazd z Cannes. Wcale nie musiał być z czerwonego dywanu. Pokazywałam Wam wtedy żałobę podebraną od Heidi, no to teraz pokażę Wam trupa, który tę żałobę sprowokował.
Is there anybody in there? |
Kto mnie zainspirował?
Marion Cotillard.
Oczywiście sto razy przystojniejsza ode mnie i sto razy bardziej fotogeniczna.
O dużych, błękitnych oczach.
Z odpowiednim oświetleniem i odpowiednio podciągniętymi kolorami daleko jej do trupa.
Uch, co ja sobie wtedy myślałam.
Racja, racja - chyba nic.
Źródło: http://www.listal.com/viewimage/1001546h |
Także nie polecam takiego makijażu, jeśli chcecie wyglądać świeżo i zdrowo.
Nie trafiłam różem w policzek. Ups. |
Ale jeżeli zamierzacie robić za Ofelię (ofermę?) albo publicznie demonstrować, że życie ciężką orką na ugorze jest - to co innego. Niebieskawy fiolet z przemęczonym różem na dolną powiekę, zbolała mina i gotowe.
Tusz był równie dogorywający, co moje oko. |
... chociaż nadal lubię połączenie tych kolorów. Z bliska nie wygląda tak tragicznie.
Bladość twarzy i długa noc jednak mi nie sprzyja.
Nieprzespane noce... |
Oceniwszy wykonanie oraz efekt, doszłam do wniosku, że lepiej nie wrzucać na forum konkursowe...
I na koniec niebezpieczne zdjęcie całego fejsa.
(Myśli:) Ale sobie klasa przycięłam gębę, łohoho. Aż się wydaje, że mam dużo włosów! |
Dziękuję za uwagę.
Idę dogorywać dalej.
Trzymajcie się ciepło!
Słomek
ja tam lubię od czasu do czasu pobawić się w truposza i wyjąć filety :> ładne to to jest, rzeczywiście
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, ja też. ;)
UsuńJaki piękny!
OdpowiedzUsuńNo i mamy kolejną amatorkę trupów ;)
UsuńAle co Ty tu wypisujesz! Ja tu trupa nie widzą! Ba - Twoja wersja podoba mi się bardziej od tej oświetlonej Pani na zdjęciu, bo ona wg mnie ma za dużo na dolej powiecie i dzięki temu piękny efekt worów/zasinień :P
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba.
Mi ostatnio powiedział ktoś, że w fioletach wyglądam, jak z jęczmieniem :P
No, na drugim zdjęciu trochę gorzej z tym oświetleniem poszło. I za bardzo wygładzona jest jak na mój gust.
UsuńMnie to Rodzicielka kiedyś powiedziała, że wyglądam jak z podbitym okiem. Inni to jakoś nie mówią. Wiesz, tylko pokazują za plecami ;)
Ale Ty maruda jesteś, ja tu trupa nie widzę, tylko bardzo ładny makijaż, który bardzo pasuje do Twojej tęczówki :) Twoja wersja zdecydowanie lepsza od pierwowzoru, jest intensywniej i po prostu ładniej :)
OdpowiedzUsuńNa drugie mam grumpy :<
UsuńDziękuję, Asiu. Nie będę się spierać przecież ;)
staram się wypatrzyć tego siniaka, ale makijaż ma tak ładny kształt i tak wszystko fajnie porozcierane, że siniaka nie widzę... mi się podoba i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńNo na siniaka to może faktycznie zbyt regularne, ale uwierz mi, że na żywo wiało trupem :)
Usuńna zdjęciu całej buzi też trupa nie widzę, więc ciężko mi w to uwierzyć ;)
UsuńTrochę się bawiłam suwakami w picasie. ;P
UsuńI like it słomkini:) uwielbiam takie kolorki trupiaszcze:))
OdpowiedzUsuńSłomeczek-Trupeczek. :)
UsuńDzięki.
Wygląda świetnie!! Słomka bredzisz ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam fiolety i zgadzam się: razem z niebieskościami to kolory dość trudne w obsłudze. Jedno machnięcie za dużo i efekt trupa murowany;/ Ja zawsze wyglądam jak ofiara przemocy domowej;/
Przyznaję, że dziś mam gorszy dzień ;)
UsuńEee, na pewno nie jest aż tak źle. Chyba że używasz ich również do konturowania twarzy...
:D Nie umie malować dolnej powieki:) Przy innych kolorach da się to ukryć:) Przy niebieskich i fioletowych już nie:D
UsuńTo daj tam sobie coś bezpieczniejszego, a górę zostaw kolorową.
UsuńMuszę się wreszcie wziąć za siebie i coś zmalować bo ostatnio tylko nude i nude. A to jeszcze nie wakacje i nie ta temperatura ;) (if you know what I mean)
UsuńI do ;)
UsuńZa każdym razem, gdy widzę lub słyszę frazę "żywy trup", to się zastanawiam, czy może być i taki "nieżywy"?
OdpowiedzUsuńFiolety i dla mnie też nie są, łączę się w trupości :p
Wiem tylko że jest trup nieboszczyk. ;)
UsuńJa oczywiście nic sobie z tego nie robię i nadal fiolecę.
Oh! Tak sobie myślę, że ostatnio oglądałam bardzo dużo mejkapów inspirowanych gwiazdami, i żaden mnie specjalnie nie nawilżył.. Twój jest zdecydowanie najbardziej mega.
OdpowiedzUsuńOMG, ja też byłam kiedyś Wizażanką.. na wątku brzuszkowym cztery lata temu :)
Yyy... chusteczkę? ;P
UsuńSuper, cieszę się.
Zostałam wizażanką właściwie na potrzeby tamtego konkursu. Od tamtej pory nie zaglądałam...
Lol. LOOOOOOOOOOOOL! Haha, no nie mogę xD! Wywołałam trupa z lasu :D Tyle że ja tu żadnego trupa (ani siniaków) nie widzę. Słomi, co Ty znowu nam tutaj wciskasz, no! Kobieto! Jak dla mnie - rewelka :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, trup ma pamięć dobrą i nawet niekrótką. :*
UsuńI bardzo dobrze :***
UsuńMakijaż piękny i wcale nie żywy trup!
OdpowiedzUsuńPółżywy? ;)
UsuńDzięki!
No dzie ten trup, ja się pytam :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
Trup na miejscu :)))
UsuńMi się też podoba. I jak Ty to robisz że widzisz taki makijaż i kopiujesz, ja też chcę taką tajemną wiedzę posiadać, no.
OdpowiedzUsuńA gdzie Ty do tego spamu chodzisz, co?
UsuńJuż Cię wyciągnęłam na szczęście.
Oj, Italiano, tajemną wiedzę... może się wymienimy na tajemną wiedzę, bo ja bym z chęcią posiadła Twoją ;)
Przepraszam, zabłądziło mi się. Dziękuję za zawrócenie mnie na właściwą drogę ;)
UsuńBędę się przyglądać i odtwarzać. Może kiedyś posiądę Twoje umiejętności a Ty moje i będziemy obie kontente :)
:D
UsuńAmen! ;)
Przeczytałam 'widzisz taki makijaż i kopulujesz'... :x
Usuń:O
UsuńLol.
Kojarzy mi się z Gnijącą Panną Młodą T. Burtona xD
OdpowiedzUsuńNo chociaż jedna przyznała mi rację ;)
Usuńoch, jedna z moich ukochanych bajek <3 więc dalej mam pozytywne skojarzenia :D
Usuń(:
UsuńTakiego trupa to bym chętnie w domu trzymała. No.
OdpowiedzUsuńA gdyby przestał pachnieć?
UsuńOk zaczyna się robić mrocznie... boję się... :D
UsuńNie mrocznie tylko makabrycznie ;D
UsuńZależy CZYM pachniał^
Usuńmi sie tam podoba ;)
OdpowiedzUsuńNo to całe szczęście. Ja też go lubię, w końcu to moje dziecko. ;)
UsuńPoza tym ładny odcień fioletu :)
OdpowiedzUsuńA nawet nie wiem, co to było :/
UsuńMoje kolory i to cudnie roztarte. Może i z daleka wygląda jak truposz, ale z bliska jest git :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście masz burzę włosów na tym zdjęciu.
Czyli dobry do rozmów w cztery oczy ;)
UsuńDzięki. Trochę tam tym pędzlem machałam, faktycznie. Tym bardziej że niebieski cień był trochę kiepski :/ Ale nie miałam nic lepszego w tym odcieniu.
Kurde, to tylko złudzenie :C A teraz to w ogóle włosy mi coś lecą. Damn, bo tak dużo ich mam :<
Polecam Ci tonik/wcierkę przeciwko wypadaniu Babuszki Agafii. To jedyne, co mi pomogło na wypadanie, a walczę z nim od roku. Wypróbowałam już chyba wszystko od kozieradki po drogie oleje i suplementy.
Usuń<3 Dziękuję za tę wskazówkę. Jeśli gdzieś ją znajdę, to zakupię. Ty swoją kupowałaś pewnie stacjonarnie? Patrzyłam na kokardi, ale nie widzę.
Usuńhm dodać odrobinę bronzera i już trupa nie ma, wyczucie kolorów piękne i połączenie;) ale faktycznie, do ciemniejszych włosów pasuje lepiej
OdpowiedzUsuńChyba najlepiej by było, gdybym się cała wykąpała w jakimś bronzerze. :>
UsuńŻeby ci drobinki nie wlazły tu i ówdzie, bo facet załącza opcję nude a tu wali po oczach jak kula disco!!:D
UsuńLol, dlatego preferuję matowe :D
UsuńEee tam. jaki żywy trup... co najwyżej kobitka troszeczkę gorzej śpiąca :D ten fioletowy kolor mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńO, o, prawie trafiłaś. Bo ja to "kobitka troszkę mniej śpiąca". ;)
UsuńChętnie bym Ci podpowiedziała, co to za fiolet, ale damn, nie pamiętam :/ Pewnie coś ze sleeków.
Ze Sleeka mam tylko Au Naturel, a tam raczej takiego fioletu nie ma :D No nic, poszukam w mojej paletce fioletów Inglota :)
UsuńOoo, a może to był DS 491 z Inglota. ;] Wybacz, muszę więcej notować. Obiecuję poprawę ;)
UsuńPołączenie kolorów bardzo mi się podoba, nie wiem gdzie Ty widzisz trupa, chyba udajesz ;)
OdpowiedzUsuńKurde, czasem poudawałabym, żeby trochę dłużej pospać ;)
Usuńdzwonię do Ciebie.
OdpowiedzUsuńTeraz?
Usuńpiękny ten trup haha i Marion cudna! <3
OdpowiedzUsuńMarion śliczna jest. Popieram!
UsuńJakby tak wyglądały trupy, nekrofilia byłaby na porządku dziennym.
OdpowiedzUsuńLol, padłam przy tym komentarzu.
UsuńHaha, dziękuję :D
Ajaj, cudowne połączenie. Przetestuję na sobie ;)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, ale na własną odpowiedzialność ;)
UsuńEj, na zdjęciu całej twarzy wcale nie wygląda trupio!
OdpowiedzUsuńSłomko, Słomko, jak ja Cię lubię. :)
Troszkę bawiłam się w dostrajanie kolorów, może to dlatego.
UsuńJa Ciebie też, Lauro. Cieszę się, że do mnie przychodzisz :)
ja tu żadnego sinika, ani tym bardziej trupa nie widzę, tylko prześliczne oczko :)
OdpowiedzUsuńTy weź lepiej przywdziej okulary ;)
UsuńDzięki :*
Ale ten Twój trup z szafy to taki niepozytywny był. Ja wiem, że czasem smęcę, jednak wolałabym wywoływać pozytywne skojarzenia. Przynajmniej u Ciebie.
OdpowiedzUsuńsłomkini, obiecałam ci powiedzieć jak dodam notke z pazurami studniókowymi sto lat temu:)) wiec mówie ci:))
OdpowiedzUsuńDobra, idę obczaić.
UsuńPrzepiękny makijaż :) Prawdziwe cudo :)Boski odcień fioletu!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
Dziękuję!
UsuńSuper makijaz.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, blog o odchudzaniu i nie tylko. Obserwujemy?
Odchudzanie jest takie mainstreamowe.
UsuńLol.
33 year old Account Coordinator Elise Ramelet, hailing from Windsor enjoys watching movies like Defendor and Swimming. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Tacoma. aktualnosci
OdpowiedzUsuń