środa, 3 października 2012

Chłodnym okiem

Poniżej zobaczycie brokatową krechę, która wzięła niegdyś udział w Sroczym konkursie.
Nawet nieźle sobie poradziła, tylko w finale zabrakło jej szczęścia.



Nie, nie przypomnę sobie teraz, czego dokładnie użyłam, żeby zmalować tę krechę. Hmmm...


No dobra. Doskonale wiem, co to za brokat, ale nie zrobiłam mu jeszcze zdjęć, także na razie sza!




Rany, co za zmierzwiony fryz.
A jak tam u Was na głowie w październiku?
Więcej? Mniej? A może bez zmian?

42 komentarze:

  1. a u mnie na głowie w piździerniku kaptur, bo tu w Walii pogoda iście deszczowa. Brrrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No patrz, a u mnie jakby wiosna. Nic dziwnego, bo wiosną przecież jesień była.

      Usuń
  2. U mnie więcej :P a będzie jeszcze dużo więcej :D ale na razie szzzzzzzz

    Ode nie dostaniesz nagrodę więc nie chlip :))) Tylko muszę się ogarnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hexx, uuuu, jakaś Ty tajemnicza. Co tam się kroi?

      Ja u Ciebie nie brałam udziału w konkursie, więc nie wiem, czy się kwalifikuję. :P A ogarnięcie to mnie też by się przydało. Nom. :)

      Usuń
  3. Jak ja ci zazdraszam możliwości biegania w niebieskościach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zoila, coś za coś, nie? Tobie na pewno świetnie by było w ciemniejszych mejkapach. Albo jakichś koralach.

      Usuń
  4. o, jak ja bym chciała TAK ładnie niebieskości nosić. le smark'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Digg, skoro tak, to ja bym chciała mieć TAKĄ burzę loków. Chlip.

      Usuń
  5. u mnie na głowie im więcej tym lepiej, ale ostatnio tak mi się poplątały włosy, że teraz mam tak z połowę mniej włosów niż miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Krecha - klasa! A jak jest u mnie na głowie w październiku, to już wiesz.

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie dziś dożd*, i to leje jak ściur.
    Dawno nie lało z takim impetem [zazwyczaj coś tam sobie pomału plumkało i nawet to mię wnerwiało, tak więc możesz sobie wystawić, waćpanna, z jaką uciechą skoczyłam rano po bułki i coś do bułek]. Oczywiście, kapturzyście zakapturzona kapturem na cztery spusty.

    Kocham błyskające krechy. I tego.

    _____________________________
    * ros. deszcz :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba było przyjechać po bułki i coś do bułek do mnie. Wiosna, ach, to Ty?!

      Usuń
  8. Spraw do załatwienia coraz więcej a włosów coraz mniej :(

    OdpowiedzUsuń
  9. W październiku trochę się sypie i jakby przetłuszcza u nasady - albo to moje schizy. Nie znoszę myć włosów przed snem, w dodatku muszę robić to codziennie i mam aktualnie wybór: albo wstaję do pracy o 5, albo myję te paskudy niewdzięczne przed snem. Standardowe roztrzepanie gratis :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję Ci, Jeżyku, całą swoją słomkową osobą.

      Usuń
    2. Lenistwa mi trzeba współczuć :f Wzięłam się za maski, wezmę się za oleje i jakoś to będzie wyglądało. O, albo można z batem stać, sesese! *sadłomasło* :D

      Usuń
  10. Ale Ci fajnie ten niebieski rozświetla spojrzenie :)
    U mnie na głowie więcej, akcja zapuszczania trwa!

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się, ładnie współgra z tęczówką (ach, to lodowate spojrzenie! ;)).

    Co do głowy: w środku ciężko ;), na zewnątrz lekko ( za lekko!) - chyba zacznę te włosy zbierać i sprzedawać. Przynajmniej będzie z tego wypadania jakiś pożytek, o.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Westka, dziękuję.
      Aj tam zaraz sprzedawać. Daj, przeszczepimy, niech moja cienizna ma towarzystwo.

      Usuń
  12. aaaa jaka piękna kreseczka!

    u mnie na głowie objętość:) bo i pogoda na razie rozpieszcza:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogusiu, dziękuję :)
      Zazdraszczam tej objętości.

      Usuń
  13. bardzo fajnie się prezentuje:)
    no i świetne wykonanie, ładna krecha wyszła:)

    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  14. piękna kreska, bardzo precyzyjna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beauty, mogłam ją chyba poprowadzić nieco inaczej, ale już trudno. Wciąż się uczę.

      Usuń
  15. piękna krecha! ja bym z taką wyglądała jak pani z zieleniaka :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda fajnie :) Ciekawa jestem czym ją zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Krecha miodna. U mnie w piździerniku na głowie wciąż rudo-niebiesko, ale pod szaliko-kapturem (;

    OdpowiedzUsuń
  18. Rano miałam późną wiosnę i czułam się świetnie, a teraz mam jesień i czuję się fatalnie ;p
    Krecha pierwszorzędna :>

    OdpowiedzUsuń
  19. śliczny kolor kredki.
    a ja zapraszam na mój nowy blog i serdecznie proszę chociaż o jedno kliknięcie. a może akurat się spodoba.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. w sumie jedna kredka załatwia całą robotę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...