Doszłam do pewnej prawdy: Catrice kupuje mnie przede wszystkim grą, zabawą. Mogłoby być zwyczajnie, przybijamy kolejny numerek i sio do sklepu. Ale nie, nie na tej półce.
Catrice - Ultimate Nail Lacquer - 900 Steel My Heart |
Lakier, który wyszedł na jesień, tę jesień, zwabił mnie migoczącymi drobinkami. Zwie się Steel My Heart. Nie dość, że nazwa pasuje do koloru, to jeszcze zabawia się wesoło z homofonami... Catrice, kocham Cię.
Trochę zacieniony. Na środkowym chropowatość. |
Na nakrętce nalepka Brushed Metal Effect. Nie wiem, co to za rodzaj wykończenia, w znanej mi nomenklaturze taki termin nie figuruje. Moim zdaniem ten lakier po prostu wysycha na matowo, nieco chropowato w dotyku. Dlatego uśmiecham się nieznacznie na widok standardowego opisu, którym opatrzone są lakiery z tej serii: "maksymalny kolor, maksymalne krycie i połysk".
Z połyskiem. |
Trudno określić kolor. Kiedy teraz przy sztucznym świetle obracam w dłoni butelkę, wydaje mi się, że widzę nutę purpurowego fioletu. Na paznokciu wychodzi jednak więcej szarości, może stali, czasem nawet niebieskości. Dużo zależy od oświetlenia i otoczenia. Na pewno napakowany jest drobinkami, które skrzą się niebiesko, fioletowo, srebrno...Ziewu ziew. Zostańmy przy tym, że się skrzą.
Zaznaczam jeszcze, że lakiery Catrice mają wyjątkowo szerokie pędzelki. Jednym to odpowiada, innym nie. Ja, jak widać, raczej dałam sobie radę.
Z kwestii technicznych: na wszystkich zdjęciach mam dwie warstwy i bardzo dobre krycie. Za bazę robi mi lakier, który powinien być topperem, ale tym razem wyszło inaczej. Steel My Heart, ponieważ dąży do matu, wysycha szybko. Nosiłam go przez 5 dni, ale trzeciego dnia poprawiłam jeszcze jedną warstwą (o dziwo nie miałam ochoty zmywać), bo od stukania w klawiaturę pościerałam końcówki. Zmywanie, pomimo drobin, nie było specjalnie uciążliwe.
Niebieski połysk na zdjęciach to po części zasługa dziennego światła!
Butla ma nadal 10 ml, jednak lakier kosztuje już 10,49 zł. Kryzys, kurde.
Zastanawiam się intensywnie, czy lakier będzie gęstniał szybciej niż jego niematowi przyjaciele...
A jak tam Wasze pazury? Stonowały czy dalej szaleją?
EDIT: Obs mi przypomniała, że on trochę takim asfaltobetonem trąca. W sesnie wyglądowym nie zapachowym.
(Tylko nie kradnijcie lakierów z drogerii przypadkiem!)
Mocne słońce. Wyszło ciemno. Ale z iskrą. |
Zaznaczam jeszcze, że lakiery Catrice mają wyjątkowo szerokie pędzelki. Jednym to odpowiada, innym nie. Ja, jak widać, raczej dałam sobie radę.
Niebo się odbija... |
Z kwestii technicznych: na wszystkich zdjęciach mam dwie warstwy i bardzo dobre krycie. Za bazę robi mi lakier, który powinien być topperem, ale tym razem wyszło inaczej. Steel My Heart, ponieważ dąży do matu, wysycha szybko. Nosiłam go przez 5 dni, ale trzeciego dnia poprawiłam jeszcze jedną warstwą (o dziwo nie miałam ochoty zmywać), bo od stukania w klawiaturę pościerałam końcówki. Zmywanie, pomimo drobin, nie było specjalnie uciążliwe.
Niebieski połysk na zdjęciach to po części zasługa dziennego światła!
Butla ma nadal 10 ml, jednak lakier kosztuje już 10,49 zł. Kryzys, kurde.
Zastanawiam się intensywnie, czy lakier będzie gęstniał szybciej niż jego niematowi przyjaciele...
A jak tam Wasze pazury? Stonowały czy dalej szaleją?
Światło sztuczne. |
EDIT: Obs mi przypomniała, że on trochę takim asfaltobetonem trąca. W sesnie wyglądowym nie zapachowym.
(Tylko nie kradnijcie lakierów z drogerii przypadkiem!)
u mnie pół na pół, czasem wesoło, czasem szaruga :]
OdpowiedzUsuńten pan nie przemówił do mnie...
Simply, o patrz, a ja myślałam, że Ty tak idziesz bardziej z duchem jesieni.
UsuńPodoba mi się. Dziwne, bo zazwyczaj takich kolorów jakoś specjalnie nie lubię, ale ten jest fajny. Ze swoimi pazurami nie szaleję, bo je... obcięłam :/
OdpowiedzUsuńKat, krótkie paznokcie są przecież piękne. :)
UsuńNie są piękne. Są krótkie i smutne i tęsknią do bycia długimi :(
UsuńRozumiem, szanuję, zostaję przy krótkich.
UsuńPrecyzując, mam na myśli moje krótkie. Bo Twoje krótkie są takie jak moje długie, więc to też trzeba mieć na uwadze. A moje są aktualnie bardzo krótkie.
UsuńBardzo mi się podoba, ale jakoś nie chcę wydawać na lakier więcej niż około 6 zł :)
OdpowiedzUsuńKaro, rozumiem, ja też mam swoją barierę, tylko ona czasami się przesuwa ;D
UsuńMasz bardzo ładne paznokcie, a ten lakier już od kilku ładnych dni prosi, zebym go kupiła :P
OdpowiedzUsuńMałaCzarna, dziękuję i... nie daj się prosić ;)
UsuńMoja pazury się regenerują, wiec kolorów RACZEJ brak ;)
OdpowiedzUsuńA lakierek prezentowany przez Twoje paznokcie również skradł moje serce i jest wielce prawdopodobne, że przy najbliższej wizycie w naturze przejdę się pod szafę Catrice w poszukiwaniu właśnie jego :)
Jamapi, och, to ja już widzę, jak się rozszalejesz po takim poście ;)
UsuńJakieś ładne usta w tle widzę :D.
OdpowiedzUsuńCiekawy lakier :)
Zoila, Ty to masz wzrok.
Usuńpodoba mi sie. mnie tez Catrice urzeka nazwami,opakowaniami i cala ta magiczna otoczka ;)
OdpowiedzUsuńMademoiselle Zu, to jest zamach na moją wstrzemięźliwość kosmetyczną!
Usuńteż lubię Catrice za te zabawy. Essence czasami też (:
OdpowiedzUsuńPan Steel jest bardzo, bardzo atrakcyjny.
Malowana Lalo, zboczuchy językowe...
Usuńaaaaaaa! Jest piękny:) Czemu go wcześniej nie widziałam? Muszę go mieć, pędzę do Natury po południu:)
OdpowiedzUsuńMavia, tylko nóg nie pogub ;) Czy tam raczej lakierów ;D
UsuńKolor bardzo mi się podoba :) Chyba muszę się wybrać na łowy ;)
OdpowiedzUsuńSylko, szykuje się rozpusta...
Usuńtaka trochę skała wulkaniczna wyszła :D nie moje jest to wykończenie ale ma coś w sobie
OdpowiedzUsuńObsession, paaaatrz, właaaaaśnie, jak go nosiłam, to właśnie o tym myślałam, że trochę mi asfalt przypomina. :D
UsuńEjże, ale to ostatnio maciłaś.
Bez "to".
UsuńKurcze, ale cudny lakierek, lecę do Natury:)
OdpowiedzUsuńMake-up Freak, Ty lecisz do, ja lecę na...
UsuńU mnie jesiennie, bordowo. I na serdecznym błyskotki z Colour & Go, też w czerwonej tonacji. Omnomnom! A wracając do tego co mam na głowie, to technicznie rzecz ujmując powinnam napisać że kolce :D
OdpowiedzUsuń:D :D :D
UsuńBordo zabrzmiało apetycznie.
Słomiś, pożyczże mi.
OdpowiedzUsuńStri, no przecież.
UsuńZazdroszczę, że matowe Catrice trzymają Ci się tak długo. Ja mam jednego z jakiejś kosmicznej limitowanki i odpryskuje mi już drugiego dnia... Strach do ludzi wyjść, no. -.-
OdpowiedzUsuńParamore, Beam Me Scotty? <3
UsuńTo pewnie dlatego, że nic nie robię, tylko czekam i pachnę ;P
Dziwny i w jakiś sposób wyjątkowy i pociągający ;D
OdpowiedzUsuńJedwabna, potwierdzam.
Usuńładny , taki mroczny - na jesień
OdpowiedzUsuńRecenzjo-manio, tak tak.
Usuńciekawy lakierek :)
OdpowiedzUsuńu mnie paznokcie tak na zmianę - raz coś jasnego, raz coś ciemnego, raz szaleństwo a innym razem prostota ;)
Hazel Eyed, znam to. Właśnie jestem na fazie prostoty. :>
Usuńkolor genialny! tak chodzę wokół lakierów catrice i jakoś nie kupiłam jeszcze żadnego, ale ten jest boski..! muszę się chyba do Natury wybrać.. :)
OdpowiedzUsuńN., jestem ciekawa, jakie będą Twoje wrażenia.
Usuńintrygujacy:>
OdpowiedzUsuńIndeed.
UsuńBaaaardzo mi sie podoba! Skradl moje serce :)
OdpowiedzUsuńMarti, biedne to Twoje serducho... ;)
UsuńPrzez Ciebie muszę dziś nadłożyć drogi i iść do natury ;)
OdpowiedzUsuńA, zapomniałabym, chodzi o efekt szczotkowanej stali. Tak się czasem wykańcza na przykład stalowe koperty zegarków albo stalową biżuterię itp.
UsuńBumtarabum, winna!
UsuńTak, tak, ja rozumiem, tylko jeszcze się nie spotkałam z takim określeniem wykończenia lakieru. Dla mnie to po prostu mat z psikusikiem drobinkowym. Ale ja prosta kobita jestem.
Lubię takie kolory bardzo :) Bawię się z topami przy tej okazji bo Catrice straciło w moich oczach po ostatnich sztukach jakie znalazły się w moim posiadaniu...
OdpowiedzUsuńSkróciłam paznokcie i widzę, że nie był to najlepszy pomysł. Nie wiem, co diabeł podkusił mnie do takich praktyk wrrrr....ale i tak będę szaleć z kolorami :D
Hexx, dużo dziewczyn ma problem z lakierami Catrice czy Essence, więc rozumiem.
UsuńJa mam kilkoro ulubieńców.
Odrosną ;)
Poza tym nie wiesz, że krótsze paznokcie ładniejsze? ;P :P :P
Wygląda jak nieoszlifowana Noc Kairu :)
OdpowiedzUsuńTova, być może :)
UsuńBez wątpienia piękny, w dodatku kocham maty... tyle że na kimś. No niee wiem, jakoś tak mat bardziej pasuje mi do "wyższych" paznokci, a nie do takich, jakie zawsze udaje mi się wyhodować [mea culpa, nie bawię się w odżywki to mam za swoje]. Zawsze jest tak, że kiedy cieszę się już jakąś sensowną długością, przychodzi taka ściana, futryna drzwi czy nawet... krojenie składników na sałatkę i przynajmniej jeden dziad musi na tym ucierpieć. Ech.
OdpowiedzUsuńZajączku, możesz zapoczątkować modę na paznokcie różnej długości. Myślę, że wiele dziewczyn byłoby Ci wdzięcznych ;)
UsuńA tak po prawdzie: przeszłam na religię krócizny. Nie wiem, co ja zjadłam, ale na krótkich wszystko wygląda teraz lepiej ;)
ślicznie się to prezentuje
OdpowiedzUsuńYasminello, mów mi tak jeszcze :)
Usuńale on jest śliczny już skradł moje serce, teraz pewnie niedlugo okradnie mój portfel;P
OdpowiedzUsuńBogusiu, nom, muszę przyznać, że wygląda na takiego złoczyńcę ;)
UsuńMam skubańca, nawet już zdążyłam użyć. Tylko na blogu jeszcze nie wylądował ;)
OdpowiedzUsuńJa go wolę w wersji z połyskiem pod topem ;p
Hatsu, to pokazuj czym prędzej, bo Twoje zdjęcia na pewno będą cudowniejsze.
UsuńWow! Ten lakier robi wrażenie! Prezentuje się naprawdę pięknie!
OdpowiedzUsuńSpróbowałby inaczej ;)
Usuńmusze wypróbowac - wabia mnie te migoczace drobinki:)
OdpowiedzUsuńReni-ferku, jeśli lubisz delikatne migotki, spróbuj.
UsuńŁaaadny kradziej! Oj ładny! Żeby tylko lakiery Catrice lubiły się z moimi paznokciami, to już byłby mój! Nawet dla samego paczenia na niego!
OdpowiedzUsuńKarotko, oj tam, przecież masz zapas essiaków ;)
UsuńUwielbiam kosmetyki kolorowe, które mają zabawne nazwy kolorów- super, że Catrice w tym względzie się spisuje. I jak widać po fotkach- w każdym innym też, bo lakier obłędny!
OdpowiedzUsuńXkeylimex, dają radę, prawda? Nie wszystko zwala z nóg, ale można znaleźć przyjemne rzeczy :)
UsuńBenzadziejny pseudoliteracki opis.
OdpowiedzUsuńOł, Słomko masz prawdziwego hejtera!
UsuńZnaczy się: jesteś sławna! Podpiszesz mi się na skasowanym bilecie komunikacji miejskiej?
;)
Westko, nawet na dwóch.
UsuńOd razu przypomniało mi się: "Idzie niebo ciemną nocą, ma w fartuszku pełno gwiazd. Gwiazdy świecą i migocą". ;D
OdpowiedzUsuńUważaj, żeby nie przyjechali do Ciebie goście z NASA i nie zaczęli szukać nowych galaktyk na Twoich paznokciach!
PS. Mój komentarz w wolnym tłumaczeniu: O matkozcórką, jaki ładny! Też chcę!
Westko, rany, może to oni dzisiaj tak dobijali się do drzwi, gdy siedziałam w wannie XD
UsuńTo na pewno oni! ;)
Usuńaleeee ślicznota! a kształt paznokci masz cudny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam lala_roz
Dziękuję pięknie i również pozdrawiam :)
UsuńNo i kupiłam.
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie.
I dodatkowo jeszcze oh my goldness.
Wrrrrrrrrrrrrrr
Ps. uwielbiam gry słowne catrice
Rozpustaaaaa. Mam nadzieję, że się sprawdzą :D
UsuńPiekny jest,sama uwielbiam lakiery Catrice!
OdpowiedzUsuńIlovemakeup, czyli są jeszcze jakieś fanki ;)
UsuńAleż cudny lakier :)
OdpowiedzUsuńLady, przekażę mu ;)
UsuńMmmmmm...
OdpowiedzUsuń