niedziela, 13 stycznia 2013

Last Christmas

Jamapi pytała wczoraj, czy u nas jeszcze świątecznie.
Z początku myślałam, że nie, ale potem pomyślałam dokładniej. Na biurku mam przecież to:

To znaczy miałam. Już posprzątałam.

Macie coś ciekawego na biurku/stoliku/pod ręką? Pochwalcie się!

85 komentarzy:

  1. Z zakłopotaniem rozejrzałam się po biurku... Mam taki bajzel, że łatwiej byłoby mi odpowiedzieć na pytanie czego na biurku nie mam. Porządku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, piąteczka! Ja mam problemy z utrzymaniem porządku w tym miejscu (powiedzmy, że tylko tam ;P), ale ostatnio inaczej spojrzałam na ten temat. Staram się kłaść na biurku tylko to, co jest mi akurat potrzebne, a po skończonej pracy/zabawie, chowam te rzeczy na swoje miejsce, nawet jeśli wiem, że jutro znów będę musiała je wyciągnąć. Dzięki temu lepiej mi się myśli. No i mam wówczas wrażenie, że jestem bardziej poukładana.

      Niestety, niektóre rzeczy muszą stać na biurku cały czas (przybornik, notatnik, krem do rąk itepe). I potem nagle okazuje się, że one jakieś takie namagnesowane chyba, bo przyciągają mnóstwo innych drobiazgów ;)

      Usuń
    2. Chyba nie powiesz mi, że na biurku koniecznie stać musi odżywka do włosów, czapka i nawet zabawka dziecięca? :P Ja jestem okropną bałaganiarą i nawet się nie łudzę, że się zmienię :D

      Usuń
    3. Czekaj, czekaj, zamiast odżywki do włosów miałam tonik różany, zamiast czapki nici. Ale już posprzątałam.

      No tak, ale jeśli Ci dobrze z bałaganem, to po co zmieniać? Mnie po prostu zaczęło przeszkadzać.

      Usuń
    4. Ja mam tak samo (sądząc po opisie) jak Zielone Serduszko, nieziemski bałagan. Nawet jak posprzątam, to w magiczny sposób robi się ponownie zaledwie w ciągu jednego dnia... Ehh potrzebuję większego mieszkania, wtedy może będzie lepiej, albo będzie... jeszcze większy bałagan ;)

      Usuń
    5. Haha, istnieje takie ryzyko ;)

      Usuń
  2. U mnie nie widać już świąt, a tym bardziej na biurku...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam notatki z mikrobiologi, ale to raczej nieciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, zabrzmiało intrygująco. :)
      Powodzenia życzę!

      Usuń
    2. Także powodzenia zyczę! O tym kierunku marzę:)

      Usuń
  4. Ja na biurku mam aktualnie rozłożoną płachtę brystolu na plakat na zaliczenie. Pod brystolem - burdel i obłęd w ciapki.
    A ze świątecznych rzeczy pod ręką to są jeszcze poświąteczne słodycze ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę, proszę, poświąteczne słodycze. Jeszcze się ostały? U mnie już dawno nie ma. Ale spokojnie, nie było ich dużo. Poza tym podzieliłam się ;)

      Życzę powodzenia w "plakatowaniu"! ;)

      Usuń
  5. A u mnie na biurku nie ma totalnie nic ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam nawet biurka, ale dzierżę właśnie pudełko kartdorów. Mam migrenę, mam wymówkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam na biurku syf i tylko syf :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To weź go tak porządnie jakąś ścierą ;)

      Usuń
    2. Ścierą? Pfff
      Rozważam wynajęcie buldożera ;)

      Usuń
  8. U mnie na biurku stoi od paru dni p Glamorous Finish Silver matte i odmienia Essie Island Hopping, który mi się przejadł po 3 tygodniach. Jednak z racji, że paznokieć uległ poważniej awarii i wszystkie poszły na zero, to jakoś pozwala mi przetrwać ten czas. Szczerze mówiąc o ile kolor bardzo mi się podoba to ileż można :D A ten top dostałam w prezencie, na początku był be, bo matowy. Łeee to nie dla mnie. Maznęłam sobie jednego na próbę i zaczarował mnie :)))
    Pokażę, jak będzie na czym :P

    To czerwone cudo, to co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, łał, ten top z P2 (dobrze mówię?) wygląda świetnie!!! *o*
      Ja bym nie dała rady 3 tygodnie z tym samym lakierem. To znaczy dałabym, bo przecież to nie jest jakieś bolesne, ale wolę 3 dni ;) Chyba że coś mnie akurat zauroczy, tak jak ostatnio ruffian.

      Pożyczony Precision Twinkle Toes. Śliczny jest, ale mniej pomarańczowy, niż wyszedł na zdjęciu. Zrobię mu fotki, bo aż się prosi :)

      Usuń
    2. No tak, zjadło mi 2 a teraz zauważyłam, że wyłączyłam Num locka....Tak, p2. Jest świetny i prezentuje się zjawiskowo :)

      Wiesz, moje paznokcie są teraz bardzo ale to bardzo króciutkie, taki mini mini. No i nagle pojawił się problem, że nie mam za bardzo czego na nie nałożyć a Essie był pod ręką i okazał się jak znalazł. W każdym razie jak tylko odrosną poza opuszki to wyleci on do pudła i długo nie będę chciała go oglądać.

      Pięknie prezentuje się ten lakier także czekam na fotki :) a nawet na jakieś fiku miku :))) w roli głównej z Precision Twinkle Toes. Użyłam wujka Gugla i aż oczęta mi się zaświeciły :D
      Aż go chyba zapragnę!

      Usuń
    3. Mini mini, ojoj. Spokojnie, ani się obejrzysz i znowu będą długie. :)

      Fiku miku powiadasz? Zobaczę, może akurat mnie natchnie. :) On jest chyba bardzo podobny do Ruby Pumps.

      Usuń
    4. Obawiam się, że niestety nie. Musi wyrównać się płytka - parę milimetrów :/

      Z naciskiem na fiku miku :D
      Może i faktycznie podobny, hmmm...

      Usuń
  9. U mnie na biurku stoi kubek z zieloną herbatą, telefon, dwa kremy do rąk, trzy pomadki (pozostałości po recenzji), kalendarz i mandarynki:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, mandarynka. Zaraz sobie przyniese. ;)
      Brzmi jak bardzo sensowne biurko!

      Usuń
  10. U mnie stoją patyczki higieniczne, stojak biurowy z flamastrami, cienkopisami nożyczkami i dwoma pędzlami malarskimi, Voltaren [czeba smarować obolałe miejsce], butelka z wodą, lampka halogieńkowa z popsutym biegiem mocniejszego światła, ministojadło z pisadłem do tabletu i dwaj mali głośnicy.

    ...a właśnie, że mi nie będzie krążyło po głowie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Liczyłam się z taką opcją.
      To może chociaż na stoliku albo pod ręką? :P

      Usuń
  12. Książki, takie mundre. A wiedza sama do łba nie chce wchodzić... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom, byłam tam. W zasadzie nadal jestem.
      A z pierdołami jakoś nie ma takiego problemu. ;D

      Usuń
  13. ...kurczę czy tylko ja jestem jaka dziwna? ja muszę mieć porządek na biurku :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, wcale nie jesteś dziwna. Ja też muszę mieć porządek na biurku, tylko mam problem z jego utrzymaniem. Ale pracuję nad tym :)

      Usuń
    2. ufff, a już myślałam, że ze mną coś nie tak :) :P ;)

      Usuń
    3. Chciałabyś ;P

      (PS Wylądowałaś w spamie, ale już Cię odratowałam :D)

      Usuń
  14. Nie mam biurka :(
    ale mam stolik z komputerem robiącym za biurkiem, parapet i dwie komody, na których tylko dziada z babą brakuje..... no cóż, geniusze nie utrzymują porządku, bo mają ważniejsze rzeczy na głowie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ja jestem z tych, którym w nieładzie lepiej się odnaleźć. Ale przychodzi moment, kiedy nieład zamienia się w burdel. I wtedy już nie jest fajnie. Ale biurko chce mieć puste, czyste. Tak jak blat w kuchni. Jak coś potrzebuję, to wyciągam. Jak skończę używać, chowam.

      Usuń
    2. stolik robiący ZA BIURKO, oczyiśśśśśsie ;)

      Usuń
    3. Dlaczego. Komputer robiący za biurkiem też jest uroczy :D

      Usuń
    4. ej, kuchnia się nie liczy - bo ja muszę mieć pedantycznie wręcz, nienawidzę powyciąganych rzeczy na blatach i wiecznie chodzę i zgarniam wszystko z wierzchu. Ale mój pokój i półka w łazience to inna bajka (a raczej koszmarek :P).

      Usuń
    5. Wolę nie wiedzieć, co mój komputer robi za biurkiem :x

      Usuń
    6. No widzisz, a ja poczułam, że biurko jest takim moim miejscem pracy (bo jest), więc też chcę mieć tam przestrzeń. Lepiej mi się wtedy myśli. No i nie rozpraszam się pierdołami. Reszta pokoju żyje swoim życiem.

      Albo co narobił :DDDDD

      Usuń
    7. Ja choćbym się zamknęła w próżniowej bańce to i tak myślę tylko o jednym. I to niestety są złe myśli. Także po co mam sobie zawracać głowę takimi prozaicznymi i nicneiznaczącymi sprawami, jak PORZĄDEK?

      Usuń
    8. I don't like the sound of that :C

      Ale może nieporządek dookoła sprzyja nieporządkowi w środku?

      Usuń
    9. Próbowałam już porządku - nie pomogło :P

      Usuń
  15. Mama pełno leków, dopadła mnie pierwsza w życiu grypa;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza w życiu? :O
      Wow, jak Ci się udało uchować aż do tej pory.

      Zdrowia!

      Usuń
  16. ja mam tłuczek do mięsa choć służy mi do inszych celów
    zgadnij jakich? trywialne

    OdpowiedzUsuń
  17. Tłuczek do mięsa? Lol :D Mam tylko nadzieję, że nie robisz nim żadnego zdobienia paznokci.

    No nie wiem, próbujesz sobie coś wbić do głowy?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam stos książek, za które się nie umiem chwycić... ehh...

    OdpowiedzUsuń
  19. To założę się, że masz coś ciekawego w ich zasięgu :]

    OdpowiedzUsuń
  20. zależy na jakim biurko :P hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej, okej, problem "bezbiurkowych" rozwiązany. Słuchajcie, Marti ma tyle, że wszystkich obdaruje! :D

      Usuń
  21. Ja tam widzę Goldeneye przede wszystkim. Zgadza się?

    OdpowiedzUsuń
  22. Tak myślałam, że jest nieprzypadkowy.
    Choć myślę, że powinien mieć chłodniejszy odcień.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie no, jeżeli Beata approves, to ja już milknę.

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie na biurku leży wszystko. Woda, oranżada, rękawiczki, notes i wiele więcej :]
    Zapraszam na bloga mojego i mojej siostry.
    Dopiero zaczynamy więc miło by było jak bys
    wpadła :]
    http://sisters-ola-wika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja (tutaj wszystkich zaskoczę) mam na biurku idealny porządek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczyłaś mnie! :D:D

      Usuń
    2. O no właśnie, nikt się nie spodziewał.

      Usuń
    3. To m.in. dzięki jednemu ulepszeniu, którym się chyba pochwalę na prostych czynnościach, bo jaram się jak coś tam (nie pamiętam jak co, są takie różne powiedzonka teraz w internecie)

      Usuń
    4. Wiesz, zawsze możesz wymyślić swoje ;)

      Usuń
  26. moje biurko (vel toaletka) jest strasznie zagracone:)) jakoś nie mam czasu ani weny żeby posprzatać:)) a na zwykłym biurku (czytaj: do nauki) nie mam nic bo najzwyczajniej w świecie nie korzystam:) wygodniejsza jest podłoga:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja na biurku mam zawsze to, co jest mi potrzebne. Czyli dużo. Biurko bynajmniej nie przypomina lodowiska - używam go! ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, tak, tak, używanie, to najlepsze, co można zrobić z biurkiem.
      Ja też dążę do tego, żeby mieć na nim to, co mi jest potrzebne. Ale tylko przy danym zajęciu.

      Usuń
  28. u mnie wyjątkowo porządeczek

    OdpowiedzUsuń
  29. Ej, ja mam porządek. Bałagan schowałam do szafy. I już! Proste, nie? ;)

    W ramach akacji "Ja tu rządzę" wydałam zakaz rozbiórki. :D Więc choinka dalej dumnie stoi i cieszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie już miejsca w szafie brakuje. :>

      To masz jakiś wytrwały okaz. U mnie w te Święta był tani świerk, z którego po Nowym Roku opadły wszystkie igły. Nie wyglądało to może atrakcyjnie, ale śmiesznie na pewno.

      Usuń
    2. Żywa choinka, nawet łysawa!, jest o klasę wyżej niż, niezwruszona upływającym czasem, choinka z chińskiego plastiku. ;D

      Usuń
    3. Ale ile teraz tych smętnych drzewek leży dookoła śmietników :(

      Usuń
  30. U mnie to choinka nawet jeszcze jest! :) I nawet świecimy na niej lampki :) Polecam jodły kaukaskie - stoją aż do lutego i nic nie gubią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale są ze trzy razy droższe od świerków ;P

      Mnie to już, szczerze mówiąc, ta choinka zaczynała zawadzać, więc dobrze, że sobie opadła...

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...