wtorek, 30 kwietnia 2013

Soft spot

Przyznaję, czasem nie mogę się oprzeć.


Misiu z nami nie pojechał (poprzedni wpis), bo zabrałam Jareda z zespołem, a wiadomo, że jak jest 30 Seconds to Mars, to bez chórków się nie obejdzie. Słowem, sporawe towarzystwo mieliśmy i bardzo dobrze nam się jechało. Up in the Air i z górki.



Dzisiaj obejrzałam sobie teledysk i doszłam do wniosku, że jest [teledysk] dla mnie źródłem satysfakcji estetycznej. Nic dziwnego, w końcu jest kolorowo i slow motion. Oprócz tego w teledysku występują wygimnastykowane panie, zwierzęta oraz goła klata Jareda Leto. Pomijając dorabianie wszelkiej filozofii, po prostu przyjemnie się na to patrzy.

Poniżej kilka ujęć. Kolejność przypadkowa.

Dita von Teese też nie mogła się oprzeć.

MOTD.

Ekshibicjonistka.

Ekshibicjonista.
(Plus Thom Yorke wannabe)

Jedno z moich ulubionych ujęć. Damien Hirst.

Fryzjerki w bikini?


No Mirror Makeup Challenge? My Boyfirend Does My Makeup Tag?
Nie, sypkie cienie 15 minut przed wyjściem z domu.

Łał.


Ktoś tu ma zadatki na włosomaniaczkę.

Tak naprawdę: postać fikcyjna, pseudonim Jareda.


Płyta ukaże się w maju?


Ciekawam.


A Wy gdzie macie swój soft spot?

43 komentarze:

  1. Czekam na ich koncert o ile mi będzie dane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie. Z chęcią bym posłuchała na żywo i porobiła chórki :)

      Usuń
    2. ma być w łodzkiej Arenie czerwcu:)

      Usuń
    3. To pierwsze słyszę. Myślałam, że tylko Bemowo.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ja na początku trochę dissowałam, ale potem muzyka mnie przekonała.

      Usuń
  3. Eee, nie lubię, za chude to :D

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam 30STM, nie za Jareda, ale za muzykę.

    no dobra za Jareda też...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi, podpisuję się pod tym komentarzem.

      Ja,
      Słomka ;)

      Usuń
  5. Heh, nigdy nie byłam w stanie zrozumieć fenomenu tego faceta. Co druga dziewczyna się nim zachwyca, a ja patrzę, patrzę i... nic ;) Ale Dita piękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z nas ma inny gust, i to jest ok, jakby powiedziała Stri, a nawet bardzo dobrze.

      Mnie podoba się ta piosenka, podoba się ten teledysk - to głównie chciałam powiedzieć przez ten wpis i tego się będę trzymać.

      Usuń
    2. Jasne, że dobrze :)

      Tak jak mówię, facet sam w sobie kompletnie mnie nie rusza, natomiast teledysk jest zdecydowanie nietuzinkowy - dużo się w nim dzieje i dzieje się ciekawie oraz intrygująco dla oka :)

      Usuń
  6. Oh Jared i Dita, tyle piękności w jednym klipie! Miło będzie posłuchać i popatrzeć nawet na połówkę tego "duetu", bo wybieram się na Impact na 30STM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też patrzyłam, ale cena biletu mnie przerasta.

      Usuń
  7. miałam na studiach taki etap, że ich drugiej płyty słuchałam non stop. huh, ciekawe czemu przestałam. uwielbiam głos Jareda. klatę też ma sympatyczną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem, wiem, pamiętam. :) Ja wtedy miałam fazę na inne rzeczy. Klata niczego sobie. ;)

      Usuń
  8. To przez ciebie słucham tego kawałka!! Zastanawiałam się skąd mi się to wzięło i dziś mi się przypomniało że to u ciebie było:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepraszam :D
      Tylko że ja wcześniej jak dziś w nocy o tym nie wspominałam.

      Usuń
    2. Rili?!?!?! czyżbym sobie zagięła czasopzrstrzeń?!

      Usuń
    3. Już doszłam:D

      Przeczytałam posta w nocy zaraz po opublikowaniu i poszłam spac:) Na drugi dzień zapomniawszy że już u cię byłam zaglądnęłam i popełniłam komentarz:) a całą noc i dzień kawałek tłukł mi się w głowie:D

      Usuń
    4. Tak też podejrzewałam... sasasa.

      Usuń
  9. Znam ale nie słucham. Nie mój typ faceta, ale Dita - klasyka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słuchałam 30stm w gimnazjum, teraz moja młodsza siostra cioteczna jest ich psychofanką. Kojarzę tylko Buddha for Mary, mam wrażenie że teraz zrobili się mniej mroczni ;) Teledysk i piosenka całkiem niezłe, chyba przesłucham jeszcze kilka razy. Najbardziej podobają mi się ujęcia na kropkowanym tle z tą blondynką, Jared za to w moim odczuciu jest kompletnie aseksualny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy mniej mroczni, w sumie zainteresowałam się nimi z okazji poprzedniej płyty, wcześniej, gdy słuchałam Jareda, bolało mnie gardło. ;)
      Lubię, jak kamera oddala się skokowo od tej grafiki Hirsta. I jak blondynka puszcza balona z zielonej gumy. Pan z obręczą też mi się bardzo podoba. No i podrygująca papuga.

      Usuń
    2. Aha, w moim odczuciu Jared się wylaszczył i teraz jest fajny.

      Usuń
    3. Tak tak tak, papuga i balon! I w ogóle wszystkie ujęcia Ashley Smith, tej od kropek właśnie. I to że ujęcia (i papuga) skaczą idealnie w rytm muzyki.
      Chyba trafię na nich na Impact Fest, siostra (patrz pierwszy komentarz) potrzebuje opiekuna. Tak ich uwielbia, że stawia bilet żeby tylko tam być *____*
      Wylaszczył się, fakt, ale dla mnie ciągle jakiś taki... nie w moim typie :D

      Usuń
    4. It's not fair! Ja też kcem :<

      Usuń
  11. baloniki i kropki absolutnie tak, choć Jared jest mi raczej obojętny. Niemniej 'The Kill' od 30 STM nawet lubię, niech będzie ;D
    jeżeli chodzi o śpiewających facetów, uwielbiam Dave'a Gahana *__* to nic że jest prawie 3 razy ode mnie starszy. Jest fajny i tyle. xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gahana powiadasz? No to zacnie. Ja Gahana też bardzo lubię.

      Usuń
  12. Muza mi się podoba a sam teledysk sprawia, że oglądam go na okrągło przez Ciebie :P
    Lubię takie psychodeliczne klimaty :)Jest mroczne upojenie. Coś dla mnie. Jared robi wrażenie, w sensie, że mogę słuchać i oglądać ale liczy się głos. Ale pisze to osoba, która przepadła dla Gahana lata temu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, fajnie :)
      Psychodeli to tam ździebełko, ale mhrrroku trochę jest. Wiem, że Gahan, ale od czasu do czasu można zrobić skok w bok, co nie? ;D

      Usuń
  13. 30 second to mars. Och ach ech. Dawno temu przesłuchałam chyba wszystkie dostępne w necie wykonania the kill. Swoją drogą zapodał mi je pan brat. I pamiętam, że skojarzył mi się ten chudzielec z requiem for a dream, którego to za czasów oglądania filmu zupełnie z niczym nie kojarzyłam.
    A Jared jest mnią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Właśnie, jestem ciekawa tego nowego filmu.

      Usuń
    2. Film miażdży. Ja do tej pory mam ciary jak usłyszę tytułowy kawałek z tego filmu:) Aż mnie teraz dreszcz przeszył.Na wskroś. ;)

      Usuń
    3. Ja, jak przystało na niedzielną kinomaniaczkę, wiem wszystko o filmie, znam muzykę, ale nie oglądałam. Lol ze mnie!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...