piątek, 24 lutego 2012

Popiół i ... środa

Japierdziu!
Czekolada i karmel przypuściły na mnie zmasowany atak... Ja Wam mówię: szatan nie ma rogów ani kaloryfera wysmarowanego smołą. Szatan to słodziutki spaślaczek.
Ale ja jestem twarda (tu i ówdzie), więc się oparłam.

***

Mniejsza o pierdoły. Skupmy się na temacie. Wczoraj była środa, Środa Popielcowa, dlatego zdecydowałam się na popielcowy lakier.

Popiół czy diament?

Walę ostatnio z grubej rury, ciemnymi kolorami, specjalnie nawet skosiłam paznokcie. Korzystam, póki ulice nie rzygają pastelami i kwiatuszkami pierdziuszkami. Nie mam nastroju na wiosnę. Jeszcze nie. Przyznaję, że lubię szarości tego rodzaju, takie stalowe, czasami wpadające w niebieski lub zieleń. Mmmm. Czerń może się schować.

Dobra, wiem, że moje upodobania to kwestia drugorzędna, chcecie wiedzieć, co to za lakier. Już, już.

Nieostry pyndzel.

Tak właśnie, avon srawon. Wiem, że generalnie nie lubimy, chociaż... tego no... kredka żelowa, i pudel w kulkach, i Planet Spa, i...

Jestem filologiem ze zboczeniami (nie mylić ze "zboczonym filologiem", chyba) i pozostaję pod wielkim urokiem słowa gunmetal. Jest takie obrazowe, że zaraz się popłaczę. Przecież jeśli coś jest gun & metal, to musi urywać jaja, nie ma zmiłuj.

Z daleka...

Lakier co prawda nie urwał mi jaj - chociaż jest z niego Gunmetal pełną gębą, to znaczy zarówno z nazwy, jak i koloru - ale to chyba tylko dlatego, że ja tych jaj nie mam i nigdy nie miałam.
Zaskoczone?

Butla mnie przytłacza. Aż 12 mililitrów. Szkoda, że tego się nie da wetrzeć na przykład pod oczy. Albo może i dobrze. Cieni pod oczami ci u nas pod dostatkiem.

Nie pamiętam, ile kosztował, a nie mogę sprawdzić w katalogu, bo już go po prostu w nim nie ma. Niestety. W każdym razie bazowa cena lakierów z serii Nailwear Pro sięga aż 23 złotych polskich, ale heloł, kto bierze z avonu po regularnej? Zresztą mam wrażenie, że niektórych produktów po regularnej nigdy nie uświadczysz. Wiadomo, tani chwyt marketingowy. Teraz na przykład można dorwać jedną butelkę za 16,90 albo dwie za 20,00. "Jeden dla Ciebie, drugi dla przyjaciółki". Ołje. Wzięłyśmy sobie ze Stri po egzemplarzu, żeby jeszcze bardziej zacieśnić nasz lakierowy bonding. Spodziewajcie się iskier i szalonych słoczy.

Czas spoważnieć. Gunmetal to drobinkowiec. Kiedy przyjrzymy się bliżej, zwłaszcza w sztucznym świetle, zobaczymy, że - pac - drobinki są niebieskawe i różowawe. Na paznokciach tak bardzo tego nie widać. Szkoda.

Pędzelek nie budzi moich zastrzeżeń, bardziej zirytowała mnie akcja z równomiernym rozprowadzaniem, czy raczej jego brakiem. Jeśli się dobrze przyjrzycie, zobaczycie prześwity. Wniosek: warto dodać trzecią warstwę. Schnięcie w normie. Trwałość? Podejrzewam, że kiepskawa. Położyłam go na wapniowej odżywce z Barbry, która sama też nie powala, i wieczorem mogłam się "cieszyć" startymi końcówkami. Także lojalnie ostrzegam: jeśli jeszcze nie odkryłaś magii dobrego lakieru bazowego i nawierzchniowego, możesz być rozczarowana

Pooglądajcie sobie jeszcze, może Was zauroczy. Ja, mimo wspomnianych zastrzeżeń, jestem zadowolona.

...i z bliska.

Kuźwa. Znowu się rozpisałam.

41 komentarzy:

  1. oj tam, oj tam, świetnie się Ciebie czyta moja kochana filolożko ze zboczeniami :*

    mam podobny lakier z Beauty UK - przynajmniej w buteleczce jest podobny, bo na moich pazurach oczywiście jeszcze nie wylądował... cały czas dostaję lakiery i pokazuję te, które dostaję, więc te, które kupiłam sama leżą odłogiem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Simply :*
      Czekaj, aż Cię wyściskam.

      Podejrzewam, że nie trudno znaleźć dupę (dupe) tego lakieru. Nie jest jakiś oryginalny. No ale wiesz. Nazwa.

      Rozumiem. To chyba dobry moment, żeby chwilowo zaprzestać kupowania. My ze stri właśnie odpoczywamy.

      Usuń
    2. moim ostatnim zakupem był zestaw Colour Club, a tak to cały czas się powstrzymuję :] możesz być ze mnie dumna, ostatnio miałam w rękach Facets of Fuchsia i Stormy z Revlonu, ale się powstrzymałam choć na samą myśl leci mi ślina...

      Usuń
    3. Facets of Fuchsia?!
      JESTEM Z CIEBIE ZAJEBIASZCZO DUMNA!

      Usuń
  2. PS. zniknęłam z poczty, bo zamykałam bar i poszłam pod prysznic, i takie tam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, w tygodniu pewnie mniej ludzi. Bardzo dobrze, wyśpij się :*

      Usuń
    2. chyba nie da rady, mr Andy ma jutro rano "very important bank appointment", więc muszę wcześniej wstać i wymeldować gości...

      Usuń
  3. Mam podobny kolor z Golden Rose ale ma większe drobinki wymieszane z brokatem. Zeswatchuje go i pokażę u siebie. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze dzisiaj :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Padłam po przeczytaniu tego opisu. Teraz wszystkie recenzje wydają się być takie płaskie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cena regularna tegoż cuda to gruuuuba przesada :D. W promocji od biedy można capnąć. Fajny ten kolor, taki jak czerń po wypraniu w pralce :D. Avonowe lakiery trwałością nie grzeszą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kremowe i drobinkowe faktycznie nie dają rady, ale moim zdaniem brokatowe to już twardy zawodnik. trzymają się paznokcia twardo i nie chcą go później opuścić ;)

      Usuń
    2. Brokatowce ogólnie ciężko ruszyć :D

      Usuń
    3. Zoila, owszem, cena z kosmosu, ale tylko dlatego, żeby dobrze wyglądało przy tych permanentnych promocjach. Zawsze to lepiej brzmi, że przeceniony z 23,00 na 11,00 niż z 14,00 na 11,00. Znamy te numery.

      Olgito, kremowe i drobinkowe dają radę z grupą wsparcia. Oraz wówczas, gdy się leży i pachnie. Ja oczywiście tego nie robię (ehe...), ale bez bazy ani rusz.

      Usuń
  6. naszła mnie taka refleksja (bo ja mam same refleksje na temat wszystkiego, jak przystało na socjologa), że wiosenne pastele to taki wyrafinowany sposób tortur wymyślony przez dyrektorów kreatywnych tych wszystkich marek. na nikim to dobrze nie wygląda, a kupić *trzeba*, bo podobno modne. fujka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olgito, moje nieobiektywne ja, które jest teraz nieco sfrustrowane i rozczarowane, mówi Tobie: "high five"!

      Ale tak naprawdę to ja nie wiem z tymi pastelami. Czasami są fajne. Teraz nie jest "czasami".

      Usuń
    2. ja lubię pastele, kiedy mam na nie ochotę :)

      Usuń
    3. Ja lubię ochotę, kiedy mam na nią pastele :)

      Usuń
  7. Hmmm...pastelowa nie jestem. Zreszta nigdy nie bylam. Ot co! mam czarny charakter:DDD i bede niczym slodka diablica kuszaca slodkosciami-doslownie:P

    Co do lakieru. Kolor super, szczegolnie na Twoich paznokciach ale...padlam dzisiaj z zazdrosci jak zobaczylam jakie pazurki miala Stri:)
    Jakby nie bylo Gunmetal to bardzo moje klimaty:) i mam w nosie Avon czy nie. Jakos tyle narzeka a wszyscy kupuja wiec nie lapie o co chodzi. Lepiej od razu powiedziec, ze jak kazda inna firma ma dobre i gorsze produkty.
    Wydaje mi sie, ze uzyty z Seche Vite badz innym cudem chemii bedzie mial niezla trwalosc a jak nie? to zmienie na inny kolor by pozniej wrocic. Proste? tak:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nice try... ale Ci się nie udało :P Trzeci dzień bez słodycza za mną.

      Wiadomo, że padłaś, taki był plan :)
      Wiadomo, że nie ma firmy, która byłaby genialna od A do Z. Nie trzeba oczekiwać, że Avon stanowi tutaj jakiś wyjątek.

      I przybijaj piątaka, bo ja również uważam, że trwałość to kwestia drugorzędna. Oczywiście, że proste.

      Usuń
  8. e, lakier za bardzo nijaki jak na moje lubię :P
    Słomko, nie wytrzymałam, jestem za wysoko uzależniona od czekolady :(

    a żeby Ci jeszcze narobić roboty - zrób sobie taga :P bo ścianę wstydu miałaś na 5! :D http://kotogrodnika.blogspot.com/2012/02/tag-5-kosmetycznych-rzeczy-ktorych.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzolls, wedle gustu :P
      Ech, czy to oznacza, że zostałam sama na placu boju? Oj.

      Dzięki za robotę, no naprawdę dzięki, to takie miłe z Twojej strony :P

      Usuń
    2. chcę zobaczyć Twoją listę, chcęęęęęęęęęęę

      a dziś jestem twarda, obiecuję wytrwać do końca, dzielnie :)

      Usuń
    3. Zobaczysz, ale nie dzisiaj.
      Bo dzisiaj planuję coś innego.

      Poza tym musisz być twarda cały czas, a nie w kratkę.
      Bo nie pokażę.

      Usuń
  9. Hmm... co ma posłanka środa wspólnego z popiołem?^

    Aa, nie popiół tylko Popiół!
    Są razem?

    Doobra, wybacz mi te głupoty.
    _______________________

    Ja poległam w walce z czekoladą ;)

    I - zgodnie z moją zasadą: lakier podoba mi się [jak nie cierpię Avonu, tak mi się podoba]. Mimo że ciemny, grafitowy - przecież połyskuje! Dodatkowy plus za Avonu za dobrze dobraną nazwę :)

    Cho, założymy zespół Guns'n'Metals^
    Ja będę grała na flecie prostym szkolnym.

    Dlaczego nikt nie przyuważył pudla w kulkach, foch.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajęczaku, odsapnij sobie troszeczkę, bo dziwne związki tworzysz (nie, nie wyrazowe) :)

      Tak, taaak, załóżmy taki zespół. Ta nazwa jest taka fajna, że musimy, no po prostu musimy, tak, taaak. Tylko na czym ja będę grała? Na nerwach?

      (A tak udaję, że pudel był zamierzony... --> o_o)

      Usuń
    2. Znam Ciebie i właśnie ubolewam, że nikt nie zauważył onych kulek w pudlu czy tam odwrotnie.

      Tobie proponuję cymbałki, bałałajkę albo cytrę.
      Założymy zespół-wespół i bedzie git.

      A właśnie, że nie odsapnę i dziwne związki nie, nie wyrazowe tworzyć będę^

      Usuń
    3. Cymbał winien grywać na cymbałkach!
      Kulki w pudlu. Właśnie sobie... albo nie, raczej nie chcecie tego wiedzieć.

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Oj nie e, no - dlaczego Ty wpadłaś na taką fajną nazwę, no! Ja się nie bawię. I tego. No.

      Usuń
    2. Oj to nie ja, tylko Łowcy Kropka Be. Wracaj tu i się baw.

      Usuń
  11. Witam posłów, poślinki i inne poślinione rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam i zrobił na mnie pozytywne wrażenie, ale odcień tego z Beauty UK od Simply bardziej mi odpowiada, choć trwałością Avonowski zdecydowanie wygrywa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lady, super hiper. To teraz możesz zrobić porównanie. :P

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...