To nie musi i nie będzie się podobać.
Wybaczcie, tak po prostu wyszło.
Ostrzegałam.
Widzicie to przeróżenie w moich oczach? |
Nie miałam nic szczególnego w głowie, kiedy zaczęłam malowanie.
Pustota wylała mi się z mózgu na oczy, jak widać.
Przerysowałam. |
Ale nie każdy mejkap musi być beautifying, tak to sobie tłumaczę. Od czasu do czasu trzeba zaliczyć jakąś dziwność, żeby móc zatęsknić do normalności.
Także uwaga, bo teraz wrzucam zdjęcie twarzy!
Żyjecie? |
W razie czego trzymajcie się i pamiętajcie, że tutaj...
Serio! |
...
... ...
... ... ...
.... ... ... ...
O co chodzi? Ja tu sobie tylko praktykuję wielokropki.
Myślicie, że tam na dole dałam coś więcej, tak? TAK?
Słusznie.
Doszłam do wniosku, że muszę się zrehabilitować, i skruszona uderzyłam w klasykę. Pac.
Ale dość ckliwych wyznań, rehabilitujmy czem prędzej, póki jeszcze jest co.
Przyjmujemy pozycję wyjściową. Szyja wyciągnięta, oko szeroko otwarte. |
Uwaga, czas na bardzo ważne ćwiczenie. Mrugamy! I raz, i dwa, i trzy, i cztery... |
Nie zapominamy, że mamy parę oczu. To drugie też trzeba przeczołgać. I pięć, i sześć. |
Mam nadzieję, że już zapomniałyście.
Hę?
Szczerze mówiąc, ja też nie pamiętam o czym.
Hę?
Szczerze mówiąc, ja też nie pamiętam o czym.
(Co mię odbiło, żeby z takim mordem paradować po necie, to ja doprawdy nie wiem, nie wiem, nie rozumiem nic...).
Miłego dnia!
brwiom się sfioleciło :) ja tam lubię takie odjechane makijaże, jak ten pierwszy :)
OdpowiedzUsuńdrugi również super Pyszczku mój śliczny :*
Simply, nom, pomroczność jasna była i nie trafiłam we właściwy cień :p
UsuńEch, do odjechania jeszcze trochę brakuje.
jesteś na dobrej drodze :*
UsuńDonikąd :P
UsuńDrugi mię urzekł, a na pierwszym masz fioletowo-granatowe brwi :D I to skutecznie zaprząta całą mą uwagę ;)
OdpowiedzUsuńKarotko, lol, tak mi się ręka trzęsła przy malowaniu kreski, że poszłam szerzej :P
UsuńWhoa! Czy ja się mylę, czy to wstęp do artystycznych makijaży w Twoim wydaniu? Brwi może i nie klasyczne w kolorze, ale raz na jakiś czas można poeksperymentowac :)
OdpowiedzUsuńKat, "artystyczne" to za dużo powiedziane, ale czasem na pewno się zabawię. Pobawię!
UsuńMam jeszcze ochotę na czerwone.
A ja uwielbiam takie inne, dziwne makijaże, więc pierwszy podbił moje serce ;)
OdpowiedzUsuńLady, wiedziałam, że znajdzie się jakaś amatorka ;)
Usuńbędę myśleć o tym makijażu dzisiaj na szkoleniu
OdpowiedzUsuńStri, i co? Myślałaś?
UsuńŁadny, ładny Słomek :)
OdpowiedzUsuń1 makijaż jest świetny, taki "ińszy" :D
Zoila, Słomek ekshibicjonista się robi.
UsuńPatrzę sobie na pierwszy:
OdpowiedzUsuńłiiiiiiiiii i i i (tu wysokość dźwięku wzrasta) ;)
A potem drugi:
łeeeee e e e (tu z kolei spada)
Z reakcji wnioskuję, że bardziej podobał mi się pierwszy :) I granatowych brwi nie widać przy odpowiednim oświetleniu ^ ^
Merajo, jaka huśtawka nastrojów!
UsuńCzyli mamy kolejną amatorkę dziwactw :D
oba dwa być super i mniem siem podobać!!!
OdpowiedzUsuńSeriously, przypomnieć Ty sobie polski ;P
UsuńSłomko, pięknie! pierwszy makijaż idealnie wyglądałby na sesji zdjęciowej a drugi jest bardziej na codzień.
OdpowiedzUsuńChenelle, byłoby miło zobaczyć go na dobrych zdjęciach. :)
UsuńA ja się wybiję i powiem, że wolę ten drugi :D
OdpowiedzUsuńKosodrzewino, tak czułam :D
UsuńA mi się pierwsza wersja podoba :P
OdpowiedzUsuńTova1, a pomyśleć, że nie chciałam tego wstawiać, ale żal mi było, bo trochę się namachałam.
UsuńA co to za jasnokremowy cień na powiekach w pierwszym makijażu?
OdpowiedzUsuńAgnieszko, prawie cały makijaż zmalowałam paletą Monaco (Sleek). Ten cień to Bamboo, ale z domieszką białego, matowego - dla zwiększenia kontrastu.
UsuńJedno i drugie oko wyszło ekstra:) Piękne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńNami, bardzo lubię fiolety, róże i granaty :)
UsuńCo Ci odbiło? Sława, piniądze, uwielbienie, fani, autografy.... teraz to właśnie to Cię czeka :):)
OdpowiedzUsuńNadal kocham, bo jest dużo do ;) :*
Dzolls, eeee nie ściemniaj, Sława to jest u Zająca.
UsuńOjojoj :) :*
Digg, rany, co Ty tu z moszną wyjeżdżasz? :D
OdpowiedzUsuńMnie się podobają oba makijaże, nie wiem za co chcesz rehabilitować :)
OdpowiedzUsuńAtqo, dla zasady, rehabilitacja ważną jest! ;)
UsuńChyba z góry za przyszłe urazy powstałe w wyniku oberwania w dziób od Nas za takie niefajne teksty :> :D
UsuńMię się podobają obie wersje:D ale jak widać po komentarzach wyżej wcale nie jestem jakaś inna;) Ha! wypada nawet, ze bardziej normalna niż sądziłam.
OdpowiedzUsuńPierwsza propozycja jest super:D i bardzo się cieszę, że pokazujesz siebie więcej:) Poważnie! i to wcale nie jest akt lizusostwa, no chyba że taki tyci tyci ale to już w stronę prywaty mu bliżej.
Hexx, a może ja po prostu przyciągam samych szalonych ludzi? ;P
UsuńPokazuję, chociaż nadal mam opory, ale przecież zawsze fajnie zobaczyć, jak makijaż wychodzi na całej twarzy.
oba makijaże cudowne.. brewy ciutkę się sfioletowiły, ale i tak nie mogłam oderwać wzroku od Twoich oczu :)
OdpowiedzUsuńMarti, brewy pozazdrościły kresce, to dlatego. ;)
UsuńUważaj, następnym razem Cię zahipnotyzuję i każę oddać wszystkie maczki :D
Melduję, że nadrobiłam zaległości :-) Poszalałaś dziewczyno z pierwszym makijażem, ale efekt przyciąga wzrok. Podoba się i jeden i drugi :-D Podnosisz poprzeczkę oj podnosisz... ;-)
OdpowiedzUsuńVeno, eksperymentuję, coby nudno nam nie było :)
Usuńjest dziwactwo i normalność :)) i tak ma być :) oba makijaże śliczne. różowo mój najulubieńszy kolor:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cię słomko:)
Darusiu, posyłam uśmiechy.
Usuń:)
Atqa, dzień dobry, ja to bym tej moszny nawet nie zauważyła, gdyby nie Twój komentarz.
OdpowiedzUsuńWidać już mi spowszedniała XD
Laura, raczej niewyżyta :D
OdpowiedzUsuń