- Słomko, dla Ciebie nie ma już miejsca... |
Tak, tak, ja też wzięłam udział w sobotnim spotkaniu trójmiejskich blogerek. Ale mój aparat nie wziął. Dlatego jeśliście żądne fot, zajrzyjcie do Innookiej (tutaj i tutaj), która dzielnie przedsięwzięła organizację tego wydarzenia. Czy może eventu, żeby było modnie. Relacje znajdziecie między innymi u Kat, Jamapi, Korolowego Kota i Alicji.
Cóż mogę powiedzieć? Było inaczej niż w listopadzie, gdy za sprawą Simply zjechałyśmy na gdyński dworzec. To wtedy poznałam Katalinę, Stri, Maroccanmint i jej siostrę. Było nas sześć, sześć godzin zleciało jak z bicza trzasł, nic więc dziwnego, że nadal spotykamy się dosyć regularnie.
Wczoraj w Obsessive Studio było o wiele więcej fantastycznych babeczek... No i torby pełne niespodzianek. Powinnam im wynająć osobny pokój.
- Nie ma problemu, zamieszkam sobie w tym pudełku z czekoladowym scrubem. Om nom. |
Wrócimy do Was po przerwie!
***
A teraz przyjemne formalności. Zaniedbałam fioletowy tydzień, dlatego pędzę ze spóźnionymi zdjęciami, żeby przywrócić równowagę we wszechświecie.
Zacznijmy od końcówek, czyli paznokcie poproszę.
Wreszcie! |
Chyba w końcu załapałam stemplowanie. Wiem już, że gumka od stempla za mocno wciskała mi się w plastikową obudowę. Ponadto wprowadziłam pewną modyfikację. Na wszelki wypadek po każdym przetarciu płytki zmywaczem osuszałam ją czystym wacikiem i odczekiwałam chwilę (jedna strona książki wystarczy...) przed ponownym ciapaniem. Poszło zaskakująco sprawnie.
Znów kwiatuszki. |
No dobra, jakieś małe ubytki są, ale powiedzmy sobie szczerze, że to już inny poziom partactwa. Taki niewidoczny.
Baza: Essence - Colour & Go 28 Break Through
Wzorek: BarryM - Instant Nail Effects 320 foil
Płytka: Konad m64
I jeszcze makijaż deserowy.
Znów świeżynka, bo dziś zmalowana (właściwie wczoraj). Tym razem nie chcę Was trzymać w niepewności. Od razu pokażę, czym to było zrobione.
Legenda:
Inglot - 111 AMC Shine
Lovely - Holographic Eyes 01 & 02 (słocze, makijaż i moja stara opinia)
Pierre Rene - Carbon Black & Shadow Art Pencil (słocze tu)
Essence - Gel Eyeliner 03 Berlin Rocks
Na zdjęcie nie załapał się najjaśniejszy cień z palety Sleek Oh So Special (prawie zawsze sięgam po jakiegoś cielaka do rozcierania) i kredka Max Factora 090 Natural Glaze (linia wodna).
Tak to wygląda na skórze:
Jestem taka zdolna, że zapomniałam o bazie. Nie cierpię, kiedy mi się to przytrafia, bo od razu wyobraźnia podsuwa mi jeden wielki wałek na powiekach. Brrr. Trudno, jakoś przebolałam. I wiecie co? Wow. Nic się nie stało! Miałam fileta na oczach przez ponad 7 godzin i kiedy go zmywałam, wszystko było na miejscu. Nie wiem, czy większe zasługi ma kredka czy to, że jednak większość czasu spędziłam w domu, ale podziw - nawet ten nieukierunkowany - pozostaje.
A tutaj jeszcze mały bonus dlatych, którzy chcieliby wiedzieć niektórych złośliwców.
Poza tym pozdrawiam Obsession.
Słomki przybywa.
Fakt, nie brzmi to najlepiej.
(Więcej informacji o Rainbow Project w bocznym pasku. A u góry jest zakładka).
Mały filet. |
Większy filecik. |
Znów świeżynka, bo dziś zmalowana (właściwie wczoraj). Tym razem nie chcę Was trzymać w niepewności. Od razu pokażę, czym to było zrobione.
Filet z wami. |
Legenda:
Inglot - 111 AMC Shine
Lovely - Holographic Eyes 01 & 02 (słocze, makijaż i moja stara opinia)
Pierre Rene - Carbon Black & Shadow Art Pencil (słocze tu)
Essence - Gel Eyeliner 03 Berlin Rocks
Na zdjęcie nie załapał się najjaśniejszy cień z palety Sleek Oh So Special (prawie zawsze sięgam po jakiegoś cielaka do rozcierania) i kredka Max Factora 090 Natural Glaze (linia wodna).
Tak to wygląda na skórze:
Od lewej: Essence, Pierre Rene, Lovely 02, Lovely 01, Inglot |
Jestem taka zdolna, że zapomniałam o bazie. Nie cierpię, kiedy mi się to przytrafia, bo od razu wyobraźnia podsuwa mi jeden wielki wałek na powiekach. Brrr. Trudno, jakoś przebolałam. I wiecie co? Wow. Nic się nie stało! Miałam fileta na oczach przez ponad 7 godzin i kiedy go zmywałam, wszystko było na miejscu. Nie wiem, czy większe zasługi ma kredka czy to, że jednak większość czasu spędziłam w domu, ale podziw - nawet ten nieukierunkowany - pozostaje.
A tak właściwie... co jest większe: mały filet czy większy filecik? |
Hmmm... |
Hmmmmmm... |
A tutaj jeszcze mały bonus dla
Poza tym pozdrawiam Obsession.
Filet gigant! A różyczki to od Youżyczki :) |
Słomki przybywa.
Fakt, nie brzmi to najlepiej.
(Więcej informacji o Rainbow Project w bocznym pasku. A u góry jest zakładka).
uwielbiam Cię czytać - piszesz tak, że człowiek nie chce, żeby się post skończył :)
OdpowiedzUsuńtęsknię :* jeszcze miesiąc...
paznokcie są super, oko również
Słomko, mnie się zdaje, że urodziłaś sie w pędzlem w ręku, no bo kaman, każdy Twój makijaż jest rewelacyjny
buźka :* :* :*
Aaaaaawwwwwwww. Jakie Ty miłe rzeczy mi tu wypisujesz, Słońce. :* Będzie przytulańsko! :>>>>
UsuńZ pędzlem w ręku.
Otrololo.
Przeczytałam to chyba o zbyt późnej porze.
Wiesz co, pędzlem nie pogardzę, ale chciałabym z piórem.
Całuski :*
o, ju wiem jak to było: w jednej dłoni dzierżyłaś pędzel, w drugiej - pióro :>
UsuńSłomko, rozochociłam się na ten filetowy liner. Chyba go jutro wypatroszę ze słoiczka na powiekę!
OdpowiedzUsuńKarotko, wypatroszaj, wypatroszaj, bo szkoda, żeby się zmarnował. :)
UsuńUwielbiam Twój kształt powiek, wprost idealny, ba, stworzony! do malowania :>
OdpowiedzUsuńMakijaż piękny i paznokcie też, ja jeszcze stemplowania nie ogarnęłam na takim poziomie :(
Paramore, szkoda tylko, że latka lecą i powieka trochę zaczyna opadać. Ale tam... życie!
UsuńOj, poprzednim razem miałam wielką frustrację, a teraz usiadłam na luzie i... poszło. Próbuj dalej, jestem pewna, że Ci się uda, bo masz rękę do zdobień. :)
Hahaha to się Obsession ucieszy :D Te Twoje pazurki to po prostu mistrzostwo. Zazdraszczam.
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam o Obs. ;) Chyba teraz już nie powinno być problemów z rozpoznaniem ;)
Usuńtak! jestem kontent
UsuńDobrze, wszyscy zadowoleni, mogę spać spokojnie.
UsuńMakijaż bardzo mi się podoba. Chciałam zadać pytanie o kreskę, ale wyczytałam, wylukałam i wszystko już wiem. Ale o ile się nie mylę to to to zostało wycofane :/
OdpowiedzUsuńJamapi, no zostało niestety. :(
UsuńDziękuję!
bardzooo ładnie :)
OdpowiedzUsuńBasiu, bardzo ładnie to ja dziękuję :)
Usuńwzorek na paznokciach super :) Też muszę się nauczyć stempelkowania :)
OdpowiedzUsuńNika88, początki bywają trudne, chociaż ja mam dwie lewe ręce, więc może Tobie pójdzie sprawnie :)
Usuńfajnie, że udało Ci się rozpracować stempelek i wzorki zaczynają wychodzić:)
OdpowiedzUsuńCosmetics Freak, nie ukrywam, że podoba mi się mój nowy skill.
Usuńto ostatnie foto to chyba mocno dedykowane mojej osóbce :P
OdpowiedzUsuńaleś sie obłowiła fjju fjju
Lol, po czym wnosisz? :P
UsuńŻebyś wiedziała. Kosmetyki przywłaszczyły sobie moje łóżko.
a dzisiaj montelansino
OdpowiedzUsuńchoćmy na molo!
choćmy na plaję!
a na ostatnim zdjęciu wyglądasz jak ta aktorka taka co ma krótkie ciemne włosy
OdpowiedzUsuńStri, aha, no przecież. :>
UsuńChociaż nie zgadzam się.
UsuńTo ona wygląda jak ja.
ona jest starsza
UsuńTo w niczym nie przeszkadza. Na pewno ma dużo kasy na operacje plastyczne.
UsuńMakijaż desorowy spróbuję kiedyś sama odtworzyć! :D
OdpowiedzUsuńKosodrzewina, będę wypatrywać :)
UsuńMani ladny, makijaż jeszcze ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńMam takie same kolczyki :D
Cheneelle, dzięęęękuję!
UsuńWiem, do kogo pójdę, gdy zgubię jednego. :)
Oko cacy :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie zorganizowane to spotkanie- oprócz pogaduch miłe niespodzianki :)
A!
UsuńI paznokcie też mi się podobają :)
Jeszcze zapomniałam napisać, że lubię ten jasny cień z Lovely i fioletowy liner z Essence :)
Zoila, było spoko, chociaż ja lubię spotkania w mniejszym gronie.
UsuńDziękuję, Słońce. Ja też lubię te rzeczy, które użyłam do makijażu. Ciemny cień Lovely co prawda trochę mnie rozczarował na początku, ale zaczęłam go doceniać.
Uuuuu, widzę chyba mój ukochany tonik z Lirene-cudownie pachnie!! A efekt na twarzy po przetarciu wacikiem fantastyczny. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne paznokcie, lubię fiolety, ale zdecydowanie bardziej na oku-podoba mi się połączenie fioletu ze złotem, pięknie to wygląda!
Madeleine, to dwufazówka. Poczułam się zachęcona do testów, chyba zaraz po niego sięgnę :)
UsuńTak, złoto i fiolet to dobrana para.
Właśnie się ostatnio skapnęłam, że mało mam fioletowych lakierów i teraz trochę nadrabiam. :P
o jaki kawał Słomki widać :) ślicznaś istota :)
OdpowiedzUsuńpazurki fantastyczne! i mówię serio :D
o makijażu nie napiszę nic, bo miały być brzydkie jakieś, a tu same śliczności :P
Marti, :*
UsuńObcięłam sobie nos, żeby nie straszyć.
Mam takie brzydkie na dysku, ale może lepiej nie wracajmy do tego tematu.
Musze kupić ten fioletowy cień holograficzny, cudnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńLady, mieliśmy trudne początki, ale już się lubimy. Nie jest mocno kryjący, dlatego podbiłam go kredką Pierre Rene.
UsuńBardzo ładny makijaż,a pazurki też super,naprawdę ładnie Ci sie odbiły stemple!
OdpowiedzUsuńKleo, rumienię się :)
UsuńSłomisko, fajnie, że jest Cię coraz więcej do kochania, wieeeesz? :):)
OdpowiedzUsuńDzolls, aaaawwwwww :) :) :)
Usuń:):)
UsuńMakijaz deserowy jest niesamowity! a cala reszta to swietny dodatek.
OdpowiedzUsuńMusze wyciagnac cien holo z Wibo bo dostalam od Kingi :* i czeka sobie spokojnie w kolejce.
Lupy -rewelacja:) no i moglam sobie poogladac zdjecia:DDD
Hexx, wyciągnij, bo jest bardzo przyjemny. Ale kolejka pewnie nadal długa, co? Ja właśnie ruszyłam dużo nowych rzeczy i jest świetnie. Powoli będę dzieliła się wrażeniami :>>>
UsuńSliczne oczko :D ... ja chyba nigdy nie opanuje stepmelkowania :]
OdpowiedzUsuńMaus, dziękuję!
UsuńHmmm, wiesz co, ja też mam jeszcze problemy z płytkami Essence. Z Konadem jednak wychodzi lepiej.
Nie poddaj się! :D
Ja nie mogę ogarnąć marblingu, grrrr!
Diggi, no co Ty dajesz, brwi? Ja myślałam, że moje smętne strąki mnie zdradziły.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, wolałabym się zamienić włosami.
Kurde, dopiero co się pozbyłam.
OdpowiedzUsuńJaki duży fragment Słomki OO
OdpowiedzUsuń...nadal nic mi nie mówi --"
poza tym, że wszystko wygląda ślicznie. Śliczne oczę, nawet stemplarz namiętno ponętny na paznokciu i jego kolegach uczyniłaś, fiu fiu. Świetnie :)
Robisz, waćpanna, postępy i podstępy.
____________
Czy wiesz może, gdzie móc dostać takie cosie do przesypywania odsypów z cieni sypkich? Takie wiesz, takie - y... - próbniczki plastikowe, w ostateczności torebeczki strunowe?
Zajęczak, zbieraj, a jak będą następne, to sobie poskładasz ^^
OdpowiedzUsuńWiesz, biorę przykład z papieru toaletowego i się rozwijam.
Te cosie to nie wiem, gdzie można dostać, bo ja je miałam od próbek innych pigmentów. Ale może masz Rossmanna w pobliżu? Bo oni się tam teraz uzbroili w takie małe słoiczki za szemraną złotówkę (tj. złotówkę z haczykiem). Szukaj w dziale z podróżnymi miniaturkami produktów.
bardzo mi się podoba lakier, chociaż na żywo mnie nie urzekł. cieszę się, że kolczyki ci przypasowały :D
OdpowiedzUsuń"mały filet"- moj synek zamiast fioletowy mówi "filetowy":P
OdpowiedzUsuń