Czuję, że to już pora na kolejny makijaż z paletką Sleek Supreme.
Tym razem wzięłam w obroty niebezpieczną niebieskość i przerażającą żółć. Poniżej rezultaty.
Wygląda znajomo? |
Cienie, których użyłam (kolory na poniższym zdjęciu nieco przekłamane, lepsze swatche tutaj):
Skromnie... |
Powiekę zagruntowałam bazą Hean i cielistym cieniem dinozaurem. Jak nietrudno zauważyć, położyłam granat w zewnętrznym kąciku, żółty w wewnętrznym. Dwa jasne cienie pomogły mi w rozcieraniu. Na linię wodną trafiła standardowo już kredka Max Factora (odcień Natural Glaze), a niebieską kredką Essence z serii Long Lasting i w odcieniu 09 Cool Down namalowałam cienką kreskę tuż przy linii rzęs, wytuszowanych później średniawką z Benefitu.
Niektóre cienie w palecie Supreme wydają się zabójczo intensywne (między innymi granat), ale tak naprawdę moc koloru na powiece zależy w dużej mierze od nas. Szczerze mówiąc, trochę się nadokładałam przy tym makijażu. Ale szło sprawnie, dobrze się rozcierało.
Z oddali wygląda całkiem niewinnie:
Gdy skończyłam malowanie i focenie, za oknem było już tak:
Zgapiaaaaałaś! |
No nic, mniejsza o to, grunt, że makijaż numer dwa zaliczony.
Pierwszy znajdziecie w zakładce Sleek Solo.
Ciąg dalszy nastąpi... |
Odważne połączenie, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJa mam od jakiegoś czasu ochotę na fuksję na oku, ale jakoś nie umiem się nią umalować ;)
Czekam na następne makijaże, Słomeczko :)
Bumtarabum, fuksja mówisz? Szał. Może spróbuj najpierw z akcentami. Jakaś kreseczka, jakaś plameczka.
UsuńSpróbuję z kreską, dzięki :)
UsuńI mrau :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie w ujęciu globalnym, super!
Dziękuję, Hexx :*
UsuńLubię połączenie tych kolorów
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie jest moje ulubione, ale doceniam :)
przepięknie! jak zawsze :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMasz piękną flagę Ukrainy na powieczku.
OdpowiedzUsuńZgodnie z tym, co sobie przypominam z ostatniego pobytu na Północy Polski, czy z północnej lewej, czy z prawej północnej strony niebo tam jest charakterystyczne dla tego obszaru [wiem, że mnie zlinczujecie, że coś mi się wydaje, bo wszędzie jest takie samo :P być może :P]. Mam bardzo pozytywne odczucia <3
UsuńAlbo barwy Arki.
UsuńA w ogóle to, eee, coś Ci się wydaje ;P
niewielu kobietom by ten makijaż pasował - Ty wyglądasz w nim świetnie :* pełnam podziwu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Simply. Fajnie, że tak myślisz.
UsuńPiękne! Muszę wreszcie sama poeksperymentować z Supreme (;
OdpowiedzUsuńNooo, czekamy!
UsuńNo bez kitu zgapiłaś :P hahahha Ale za to jak ładnie :D Twoje kolory!
OdpowiedzUsuńNie, to nie ja, to ona. Matka natura ;P
UsuńOdważnie:) ale pięknie i pasuje Ci bardzo:)
OdpowiedzUsuńJuicyBeige, dziękuję :)
UsuńŁaaadny! Pasuje Ci taka kolorystyka! :)
OdpowiedzUsuńKarotko, :*
UsuńBardzo Ci ładnie w tym makijażu :)
OdpowiedzUsuńEjndzel, dziękuję. Ty też masz dziobasa :*
UsuńNosić i wozić.
OdpowiedzUsuńW sumie to jesteś blisko, bo to przecież barwy klubowe mojego miasta ;)
Cudnie!
OdpowiedzUsuńNo i zobaczyłam, jak wyglądasz. ;-)
I co, i co? Przestraszyłaś się? ;)
Usuńjestem na tak :)
OdpowiedzUsuń! :D
Usuńcudny. :) mnie takie połączenia strasznie się podoobają:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie!
Usuńzgapiałaś ale jak pięknie;P
OdpowiedzUsuńtrochę też arka gdynia...
mówisz nadokładać się trzeba cienia by było widać?
Mhm, ale nie wszystkie kolory tak mają.
UsuńPoza tym mam wrażenie, że starszymi matami sleeka łatwiej było zrobić sobie krzywdę. Od razu robiły takie intensywne i trudno rozcierające się plamy na powiekach - ciemne kolory zwłaszcza. Co nie znaczy, że ich nie lubiłam ;)
A ja myślałam, że w pierwszym makijażu Supreme zasłoniłaś kartami ze znakiem zapytania niepomalowaną część buzi. A tu okazuje się, że to plansza na zapowiedzi dalszych makijażowych dzieł! :D
OdpowiedzUsuńPlagiat w najlepszym wydaniu. ;) Bardzo Ci pasuje!
Westko, ha! :D Zgadza się, mam jeszcze dwa makijaże w zanadrzu.
UsuńPlagiat z przypadku, serio. ;)
Ultramaryny niebios i milion złotych ptaków (przyszłej mocy słońce).
OdpowiedzUsuńBardzo mi to do Ciebie pasuje. Jest pięknie. :)
Dziękuję.
UsuńJak zwykle intrygujesz. :)
morze. tęsknię za morzem.
OdpowiedzUsuńMorze tęskni za Tobą.
UsuńZółty kolor w wewnętrznym kąciku ładnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńwow orginalne zestawineie kolorów :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!!
Ściskam, Lona
No właśnie matka natura mnie uprzedziła...
UsuńDziękuję i wszystkiego dobrego poświątecznego ;)
głupie pytanie - miałaś kiedyś grzywkę? zastanawiam się, czy wydobyła by Twoje oczy na pierwszy plan ;)
OdpowiedzUsuńAniu, tak, miałam, ale to było jakieś 15 kilo temu i ona raczej wydobywała moją pucołowatość na pierwszy plan. ;)
UsuńJakoś mi niespieszno by do niej wracać, bo to kurde odrasta i ciągle trzeba podcinać.
Ale dziękuję za ukryty komplement ;)
Arka Gdynia?
OdpowiedzUsuń:P :P :P
Dawaj następne! Lubię, jak malujesz :)
Biegnę!!!
UsuńPołączenie niebieskiego i żółtego przejadło mi się od kiedy w dzieciństwie postanowiłam pomalować tak pokój. U Ciebie wygląda to znacznie lepiej niż na moich ścianach, zwłaszcza na zdjęciu z całą twarzą. :)
OdpowiedzUsuńBo na zdjęciu z całą twarzą niewiele widać :P
UsuńCieszę się Jeżu, że nawet z kolorami, które Ci zbrzydły, dałam radę. ;)
Widać widać, nie maruć. :P
UsuńEch,te Twoje oczy:)
OdpowiedzUsuńDziki agreście, coś z nimi nie tak? ;)
UsuńWręcz przeciwnie rzekłabym:)
Usuńjest bardzo tak:)