Tylko bez śmichów chichów proszę.
Ostatnio jest jakoś tak frustrująco i w związku z tym nie bardzo chcę. Dlatego wyszło, co wyszło.
Zacznijmy od prawego.
Nie tak. |
To teraz pomyślmy, czy dawać jeszcze lewe.
Hmm... hm...
Dobra, niech już będzie.
Tak nie. |
Co tak przewijacie? Coś nie gra?
Chwila, chwila, czy ktoś tam parsknął?
Że nie jest symetrycznie?
Oj, przecież prawie jest...
...symetria środkowa!!!
Prawie. |
(A może porobię dobrą minę do złej gry? To mi wychodzi znacznie lepiej).
Dobra mina. |
Nie kręcimy nosem. Przynajmniej coś się dzieje.
Fak, co tam zdechło na podłodze? |
Dzollsi, Słońce, a teraz coś specjalnie dla Ciebie:
Cmok, cmok. |
I dla wszystkich: nie linczować Słomiątka, ale raczej pogłaskać.
Pożałować też można.
Makijaż(e) oczywiście w ramach tej wesołej akcji:
*Klik* |
Co Ty, co Ty?! Przecież wszystko jest tak jak być powinno, czyli jak artysta miał na myśli :]
OdpowiedzUsuńZawsze mi się podoba cień na dolnej powiece, czy nawet kilka cieni, a u siebie ich nie cierpię, bo zawsze wyglądam, jakby mi ktoś oko podbił, więc jedna miniwarstwa to max moich osiągnięć ;)
Karotko, tak, tak. Ale opowiem Ci po cichu (na pewno nikt nie zauważy), jak to było naprawdę: Słomcasso ciapnął niebieską kreskę, potem czerwoną i nagle, z braku weny, włączył mu się tryb złośliwego chochlika.
UsuńNie, to nie było planowane ;P
Przyznam się, że swego czasu też miałam opory przed malowaniem dolnej powieki. Ale potem zobaczyłam na swoich zdjęciach, że to nawet fajnie wygląda. Tylko trzeba uważać na niektóre kolory i dobrze zatuszować cienie pod oczami.
Zresztą ja jestem dziwna i lubię efekt podbitego oka.
Albo trupa.
pieknie!!jak słonecznie!az sie humor poprawia
OdpowiedzUsuńAgness25, cieszę się. Fakt, na pewno weselej niż przy burzówce. ;)
Usuńswietnie! a z podpisami to jest juz w ogole szal baj najt! :)
OdpowiedzUsuńMademoiselle Zu, mówisz ciekawie, kontynuuj ^_^
UsuńDostałam oczopląsu :D Nie wiedziałam który wybrać - oba mi się podobają :) Jak nic przeganiasz zimę i dobrze :] powiało nie tylko wiosną ale i latem :]
OdpowiedzUsuńFiolko, żeby tylko jeszcze zima zechciała posłuchać :)
UsuńJedno oko na Maroko, drugie na Kaukaz. No. To to ja rozumiem.
OdpowiedzUsuńTylko tak gapiłam się bezmyślnie na pierwsze zdjęcie i zastanawiałam się, dlaczego Słomka wygląda jakby beczała? Ale jak już się ślepa zoila przyjrzała, to zobaczyła, że ino taki zamysł był :D
Oko po prawo bardzo mi się podoba :)
Zoilo, w sumie to załzawione oko pasuje do jęków ze wstępu ;)
UsuńLewe oko to ja rozumiem:D Jak najbardziej ale ja zawsze na lewo bylam:DDD
OdpowiedzUsuńSuper pomysl i calosc po prostu rozklada mnie na lopatki!
Takie CMOK CMOK to ja tez chce!!!! poczulam sie porzucona:P
Az nie moge sie doczekac kiedy Sunset wpadnie w moje rece:) bo widze, ze kolory AZ PALCE LIZAC!
Milego dnia:*
Hexx, cmok, cmok :*
UsuńJa też jestem bardziej za lewym. :)
Sunset jest ok, tylko ten żółty mnie zawiódł. Wygląda jakby prześwity robił.
Albo ja nie umiem nim malować.
pierwsze oczko ładne, drugie - megaextrasuperświetne :) bardzo, bardzo, bardzo mi się podoba :*
OdpowiedzUsuńSimply, widzę, że Ty też w klubie lewusa. Piątka!
Usuńno to nam Słomek zaszalał :) wymyśliłaś Kochana :) a wyszłaś tak do ludzi? :D
OdpowiedzUsuńMarti, to taki makijaż świąteczny. Na przyjazd wkurzającej ciotki :P
Usuńahahaha.. zuch dziewczyna :D
UsuńSłoma!! :*
OdpowiedzUsuńNa początku patrzyłam na to z przymrużeniem oka - ot Słomka, zwariowana niemalże jak ja, wygłupia się z makijażem: jedno tak drugie tak. Kiedy jednak zobaczyłam - bodajże - czwarte zdjęcie ["dobra mina"^^] - uznałam, że całość stanowi naprawdę piękną kompozycję. Słoma miszcz!
Nie mówiłabym tego, gdyby serio mi się nie spodobało - w życiu nie powiedziałabym, że do asymetrycznego w taki sposób makijażu pasuje coś poza określeniem "śmieszny", ewentualnie że jest "fajny".
...ale na pewno nie to, że jest piękny. Tymczasem zgasiłaś mnie :)
Sprawy techniczne Twoich makijaży zawsze stoją na podium, więc oszczędzę sobie gadki, no chyba że chodzi o zwrócenie uwagi na kolorystykę: raz na górze, raz na dole, widzę Ukrainę ;)
Zajęc!! :*
UsuńJa bym tam jednak aż tak się nie zachwycała i potraktowała całość jako wygłup.
Ale no, dziękować, nie wypada kręcić nosem, gdy taki utalentowany Zając komplementuje. Zazdraszczam Ci, że masz taką sprawną... łapkę?
Nad techniką muszę jeszcze popracować. Na zdjęciach wychodzą różne śmierdzące kwiatki.
Francja, Ukraina... ciekawe gdzie dalej mnie poniesie? :>
Słoma mistrz :D
UsuńSłomciu, tag dla Ciebie: http://o-ironio.blogspot.com/2012/04/tag-50-pytan-do.html
OdpowiedzUsuńjestem fanką lewego oka. prawe też zacne, ale wygląda na ciut zmęczone :)
OdpowiedzUsuńOlgito, dzięki za taga, faktycznie jeszcze do mnie nie dotarł. Ale się wstrzymam, bo zalew mnie trochę przeraża. Zrobię innego, okej? Mam chyba jakieś 10 zaległych :]
UsuńWitaj w klubie lewizny. Ja też jestem jego fanką.
Czy ja już mówiłam, że lubię mieć podbite oko?
Ale tak makijażowo. Żadne maso.
Zalew Cię przeraża?
UsuńNie martw się, Zalew boi się nas bardziej niż my jego: damy radę ;D
XD
UsuńDiggi, ja też się na sobie zawiodłam.
OdpowiedzUsuńWersja prawooczna podoba mi się bardziej, niemniej całość wygląda fantazyjnie i z jajami :D
OdpowiedzUsuńTova1, czyli wstrzeliłam się w tematykę świąteczną.
UsuńŚliczności, nie jestem w stanie powiedzieć, które oko podoba mi się bardziej. Najlepiej wyglądają chyba oba na raz (:
OdpowiedzUsuńNa prawym widzę ryzykowny zabieg umieszczenia czerwieniomiedzi na dolnej powiece, co u mnie dałoby efekt załzawionego królika albinosa, a u Ciebie się broni. Życie nie jest sprawiedliwe ):
Malowana Lalo, :)
UsuńA ja nie wiem, czy się broni. Niektórzy chyba pomyśleli, że beczałam. ;)
Słomiątko, jest ślicznie, przewijam i przewijam i nie widzę lewego i już chciałam rozedrzeć japę, ale jak przewinęłam dalej to jest lewe (z dedykacja! :D)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nie masz się co martwić, bo wyszło genialnie, a ja tak wyglądam codziennie z moją nieumiejętnością powtarzania :D
czemu jak tak nie umiem, łaaaaaaaaaj ;(;(;(
Dzollsi, :*
UsuńCzyli wychodzi na to, że codziennie wyglądasz genialnie. Także nie marudaj ;P
Ja nie, Ty tak.
UsuńWidziała Ty moje wyjściowe i imprezowe JA?
Widziała. Oprawiła w ramki i wzdycha. ;>
UsuńSię zakochała, hę?
UsuńSię trochę chyba no.
Usuń:):):)
UsuńALE CZAD!!! Jak dla mnie to wygląda bombowo :D Genialna opcja na jakąś imprezę - iść z takim odwróconym makijażem i potem obserwować reakcję otoczenia!
OdpowiedzUsuńKat, huehue, nie prowokuj mię.
UsuńBardzo pomysłowe :) Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńBello, to miło :)
UsuńDziwne... weszłam tu żeby Ci ochrzanić za brak postu a tu jest... głupi blogspot, oj głupi!
OdpowiedzUsuńLewe oczko wymiata i to bez dwóch zdań :P
Blogspot zjadł mój poprzedni koment albo coś wrrr. Słomciu lewe oczko jest odjazdowe ;)
OdpowiedzUsuńLady, w spamie się zawieruszył, ale już go ocaliłam :)
UsuńDziękuję :* :*
Głasku, głasku, zwłaszcza za ujarzmienie pomarańczu! Kolory nie moje, ale z Twoja śliczną tęczówką wyglądają bosko.:)
OdpowiedzUsuńIdalia, ojoj, w końcu ktoś pogłaskał :3
UsuńOj, z pomarańczowym to jeszcze się zmierzę w tym tygodniu. Zobaczymy, kto polegnie.
Słomko wygląda to tak zabawnie, że aż pięknie :-D Na pierwszy rzut oka nieco dziwnie mi się to widziało, ale im dłużej patrzę tym bardziej się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńVeno, dziękuję, chociaż powinnam zmienić to i owo (zwłaszcza pozielenić tę żółć na prawym oku), ale spontan był, więc powiedzmy, że sobie wybaczam. :P
UsuńCałuski!
Spokojnie mogliby taki makijaż zaserwować w "Piątym elemencie" :D
OdpowiedzUsuńHatsu, chyba tym Mangalorom. :P
UsuńNawet gdyby, to nawet Mangalor ma prawo się ciekawie umalować :P
Usuńpięknie wyszedł ten make up ja niebieską kreskę lubię zastosować w okresie letnim do tzw. wyjściowych makijaży ;)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSayYouDontLoveMe, dziękuję, dziękuję :)
Usuńbardzo ciekawy makijaż :)
OdpowiedzUsuńPrzeszkodo, szalony :>
Usuń